Dzięki za miłe słowa

. W tym roku walczę z ... moimi psiakami. Okazało się, że 1,5-roczny szczeniak (hehehe) bernardyna jest:
a) baaaardzo skoczny - przeskakuje spokojnie do sąsiada, więc trzeba było podwyższyć miejscami ogrodzenie
b) baaaardzo ruchliwy - tyle ile razem z drugim psiakiem mi kwiatów zadeptały, wyrwały, wykopały, to się w głowie nie mieści.
No i stąd nastawienia na sianie nasion jednorocznych + przesadzanie w "mniej ruchliwe" miejsca kwiatów które zupełnym przypadkiem przeżyły.
Co do piwniczki:
1. dużo czytaliśmy w internecie o tego typu budowlach.
2. projekt rzeczywiście samodzielny - tylko to oczywiście podlega zgłoszeniu - wystarczy odręczny szkic z planowanymi wymiarami - sama robiłam to wiem.
3. materiały:
a) fundament (ławy) - kopany osobiście przeze mnie na głębokość około 1 metra (zaczy ciut więcej). Na podłogę i ławy wylewka z gruchy (nie pamiętam już jaki to był beton). Piwniczka jest posadowiona tak około 30 cm pod ziemią (jedynie) bo u mnie wiosną jest wysoko woda gruntowa. Nie robiliśmy opaski bo na około piach
b) ściany - cegła murowana przez Jarka własnymi rękami. Najpierw robił te proste ścianki (czyli pewnie z jakieś 120 - 140 cm) potem był na to łuk. Łuk się robi w oparciu o szablon. Zrobił taki stelaż, że najpierw były z desek takie 2 "wieczka" w postaci połówki koła. I od góry obił je sklejką czy też płytą MDF. Ciężkie to było strasznie, bo uparł się, żeby długość tego cuda była około 1 m. Całość stała na "nogach" i był przesuwana w miarę zrobienia poszczególnego kawałka łuku.
c) w ścianie szczytowej zamontowany jest wywietrznik (taka rura z kolankiem) wychodzący na wierzch.
d) na zewnątrz został położony najpierw styropian a na to jeszcze folia celem izolacji
e) a potem to już ziemia.
f) drzwi zostały zrobione z jednego z "wieczek" szalunku. Też zostały od środka obite styropianem,a z zewnątrz polakierowane jedynie lakierem bezbarwnym.
4. problemem okazał się w tamtym i tym roku poziom wody gruntowej na poziomie ... gruntu. Czyli zaczęło nam się wlewać. W związku z tym w tamtym roku na podłogę poszła dodatkowa wylewka ze szkłem wodnym. Pomogło.
5. Półki itp. były robione z pozostałych z budowy materiałów.
6. Wejście zostało dodatkowo "ozdobione" wmurowanymi kamieniami
7. No a kaskada to już zupełnie inna bajka.
Uffff. Nie wiem czy wszystko było jasne, ale mam nadzieję, że trochę to pomoże. Tak czy inaczej było zrobione to własnymi rękami. Zawartość też

.
Aha, żadne z nas nie ma wykształcenia (ani dużego doświadczenia) w tym kierunku.
____________________
Obym w końcu mogła zająć się ogrodem ....
Zmiany zmiany zmian