Ja przez Nowy Sącz to do Krynicy jeździłam, ale jeszcze wtedy na Ogrodowisku nie siedziałam i Pauli nie znałam
Aniu a szkoda bo byś na kawkę wpadła
No i bym rozchodniki osobiści przywiozła
to coś mi się wydaje, że trzeba to zmienić
Moze będzie jeszcze okazja, oczywiście do odwiedzin
Zawsze możecie wpaść u mnie drzwi otwarte dla wszystkich męża wyeksmitujemy z dziećmi,a my imprezę sobie zrobimy
ale byłoby fajnie