Dziękuję Madziu i zapraszam serdecznie u mnie tej wiosny całe 6 szt tulipanow kwitnelo, więc u mnie tego roku wiosna do
bani i cieszę się,że już powoli lato się zaczyna i czekam na swoje róże
Dzięki Aniu warzywa teraz jak były okryte agro ruszyły, żałuję,że ich wcześniej nie nakrylam, ale z drugiej strony nie miałam co, bo dopiero nie dawno posadziłam w skrzyniach tego roku wszystko w tyle...ciekawa jestem, czy hortensje zakwitną, bo coś czytałam,że może być ciężko..
Lepiej żeby zakwitły. Ja mam dużo hortensji i bez kwiatów sobie nie wyobrażam latem ogrodu. Na szczęście mam bukietowe one kwitną na tegorocznych pędach. Ogrodowe chyba na zeszłorocznych. Tak coś kojarzę.
Ewka póki co zielono, a już niedługo mam nadzieję będzie kolorowo bardzo chciałabym dołożyć trochę bylin w kolorze, ale...no właśnie ale nic mi nie chce rosnąć w tamtym roku zakupiłam ostrozke, gdzieś przepadla, kupiłam łubina też gdzieś zaginął, coś ciężko u mnie w tej sprawie...
Też mam taką nadzieję, ale jakoś kiepsko to widzę, ja też mam same bukietowe i coś marniutkie u mnie w tym roku, nie mówię tu o limelight, bo one jednak są niezawodne, ale Pinky winky, Bobo - mam posadzone w większej ilości i póki co malutkie patyczki i coś tam trochę zielonego mają...są u mnie już drugi sezon, więc powinny się wziąść w garść, a póki co coś się nie zapowiada. Jedynie vanilki lepiej wyglądają, ale zobaczymy,może mnie zaskoczą jeszcze
Moje zeszłoroczne limki i vanilki widać że ruszyły po tych przymrozkach. Vanilki posadzone w tym roku wyglądają jak ofiary. Młode listki mróz załatwił, zrobiły się czarne to je oberwałam. Stały przez kilka dni takie całkiem łyse ale dzisiaj zauważyłam że puszczają nowe.
Kasia ja dopiero dzisiaj zauważyłam, że moje vanilki też po liściach dostały, na szczęście tylko trochę i mam nadzieję,że się zregeneruja...ja czekam ostatni sezon jak Bobo i Pinky winky nie wezmą się za siebie wymienię je na limelight, chociaż mąż już zaczął mi marudzić, czemu tylko białe,że są różowe, niebieskie takie piękne, ale niestety u mnie się nie sprawdzają, miałam już kilka sztuk i co roku lądowały w kompostowniku.
Ja jestem z limek zadowolona. W szkółce mi pomylili odmiany i zamiast vanilek na jednej rabacie mam nadprogramowe limki. I całe szczęście bo rabata na słońcu przez cały dzień. W innym miejscu mam vanilki i w zeszłym roku miały cały czas popalone liście. Na szczęście kwiatom nic nie było. Mam w projekcie jeszcze bobo. Ale jeszcze nie powstała ta rabata. Tak więc gatunków mam 3. I właściwie wszystkie białe . Chociaż vanilki w ciągu sezonu zmieniają kolory. Ale ja wolę mnie kolorowo więc jak dla mnie jest o.k.