Kasiu róże trzeba pokochać, bo jak się je tylko polubi to człowiek tylko będzie się wkurzal, bo co chwile coś je łapie, jak nie mszyce, to plamistosc, grzyb, ale coś za coś

Czekam jeszcze na Stephanie Baronin, biedermeier, Lavender Ice, Weeding piano i biedronkowe coś strasznie powoli się zbierają, u mnie też jeszcze długa lista chciejstw różanych, akurat przez lato naszykuje im miejsce, a jesienią zakupie Pashmina trochę u mnie kaprysi, niektóre ma paki białe z brązowymi kropkami, a przecież wcale nie ma deszczowej pogody, ale każdego dnia rozwija kolejne paki i te rozwinięte są boskie

Na razie na miłość szans nie ma. Były w pierwszym projekcie ale poprosiłam Danusię o zmianę bo ja nie różana jestem.

Czytam, że gnojóweczką już podlane. Dobrze zrobiłaś.

U mnie Biedermeier też powoli się zbiera.
Tyli Lavenderami mnie kusisz ale podjęłam decyzję że nie kupuję na razie bo muszę nowe rabaty porobić i najpierw zimozielone posadzić a dopiero potem dodatki.
Oj ciężko się powstrzymać więc próbuję kupić seslerię jesienną.