Masz całe kilometry kancików czy u Ciebie kwitnie kokorycz? Kiedyś spodobała mi się z Twoich fotek i zaprosiłam sadzonkę do siebie. Od 2 lat wychodzi 1 łodyga.
Kielichowiec ślicznie kwitnie i klony cudne...i te Twoje wszystkie dodatki...ach!!!
Ta praca w ogrodzie jakaś niekończąca się...ale ja bardzo ją lubię...szczególnie jak mogę wykonywać ją niespiesznie...tak jak teraz w tych kilka wolnych dni
A zdążyliście zjeść pstrąga przed kotkiem?
Ja mam tak samo, ale właśnie udało mi się posadzić nowe lilie (niektóre sobie poleżały w foliówce dość długo, ale nic im nie jest) i przesadzić parę starych.
Jest tej roboty w ogrodzie, człowiek chapie i chapie jak na akord...
Potem sie wyprostować nie może, no a potem przychodzi zadowolenie
Kolorowo, wiosennie i wreszcie po tym ostatnim deszczu - soczyście się zrobiło w naszych ogrodach. Twój majowy ogród cudny. I byliny fajnie ruszyły ale tło u ciebie Aga robią te twoje drzewa - bosaka tą świeżą zielenią. A dobrego kwiaty w donicach i na rabatach. Ehh...wiosna to jest to !
Kasiu musi być na tip top, bo mam imprezę rodzinnno zaproszeniową na weselicho ....więc muszę się utyrać....ogród będzie jak marzenie choćbym padła to się nie poddam
Dekoracje czynię
Jest impreza będą kanciki innej okazji nie będzie
Kokoryczy mam dużo porozsadzałam klimatycznie i mam jej pod dostatkiem...Ula musisz przyjechać i dostaniesz tego dobra ile chcesz, akurat kokorycz mnie kocha
A jakie ona warunki preferuje? Raczej nazywa się kokoryczka olbrzymia. Może muszę ją przesadzić w bardziej wilgotne miejsce, najwyżej po kwitnieniu ją przesadzę.
Aniu z dodatkami się rozkręcam....mebelki najbardziej mnie cieszą, brakuje mi jeszcze kilku rzeczy, ale pomału dozuję sobie tę przyjemność, eM się rozkręca buduje sobie podstawę pod wędzarnię, tu boję się o estetykę i spójność, a ja chcę murkami równać teren pod skrzynie warzywne, spadek terenu to jest nie lada problem i wyzwanie?
Te wolne dni to nie dla mnie, ale ruszyliśmy z opaską domu, gdzie zbierałam żwirek i płukałam go całe lato w zeszłym roku...uff...jutro pokażę foto...nowy żwirek do kupienia, stary oczyściłam pod kaskadę dla eMa robota na czysto będzie układał
O pstrągu już zapomniałam...ale podzieliliśmy porcje dla kotków starczyło