zazdroszcze tego mroziku, szkoda ze tej zimy sniegu nie ma i raczej nie zapowiada sie, ze bedzie w lutym. powoli szykuje sie do wiosny, od weekendu jesli bedzie dodatnio zaczne juz porzadki w ogrodzie. suche prosa i miskanty strasznie smieca a bialasy oblepione nasionami rozplenic. mam zdecydowanie mniej pracy niz w ub. sezonie, duzo suchych bylin poscinalam jesienia. Wiosna zostaly mi trawy, perovskie, lawendy i hortki. w jeden weekend sie obrobie. a potem szybkie przesadzenie jarzabow i sadzenie zywoplotu. a jeszcze pozniej tylko przyjemnosci, robienie nowej rabaty i tetrisy

Oj tak
Ja w tym roku wcale nie mam zdjęć zimy... od razu wiosna

U ciebie chociaż trochę jest zimy tej zimy

Uwazajcie na zwierzaki, moj Wicio tez nazarl sie trutki, maz powrzucał w kretowiska a kret wykopal na wierzch. Myslalam, ze mezatego to zaciukam za te jego pomysly. Ale tez sie strachu najadl i wreszcie odpuscil. A krety sie uspokoily. Nie ma co walczyc.
Dziewczyny jak widzicie, ze kot czy pies połknal trutke to napojcie je woda utleniona by spowodowac wymioty (co najmniej 2-3 duze łyzki na kilogram masy, a jak to za malo to poic do pierwszego pawia), bo to byc albo nie byc dla zwierzaka. A potem na cito do weta albo na plukanie zoladka albo kolejne wymioty i podanie odpowiednich lekow. Dobrze wiedziec tez co to za trutka, my wiedzielismy na szczescie jaki sklad i jaka chemia. Ale Wiciasty pochorowal sie okrutnie. Na szczescie od tygodnia (puk puk w niemalowane) jest dobrze. za 2 tygodnie kontrola i krew sprawdzana czy jest ok.
Owczarek sasiadów niestety nie przezył,przypuszczalnie jakis gnoj mu przez plot podal trucizne.

Pięknie u Was przymroziło, nawet oczko wodne zamarzło. U mnie prawie wiosna, a na parapecie kwiatki kwitną.

piekny ten oczar, co on za jeden? moj w tym roku kiepsko kwitnie, wiosna bede go przesadzac w bardziej sloneczne miejsce. moze w koncu znajde mu odpowiednia miejscowke.