Ale fajnie się u Ciebie dzieje! Oby Pan szybciutko do zdrowia wrócił.
Zakupy bardzo udane! Czyżby nasz nowy sklep przed Wieliczką miał tak dobrze dział ogrodniczy zaopatrzony? Jeszcze tam nie byłam, muszę się przyznać...

Piekne zakupy, szczegolna zazdrosc moja wzbudza zegar i te łopateczki, miod malinka.

Kafelki łazienkowe bardzo ładne, niby wzor a dosc kolorystycznie stonowany, nie opatrza sie szybko, u mnie musialby byc jednolite i neutralne, bo ja raptus po roku bym zmieniala. teraz mam betonowe i wciaz mi sie podobaja.

W szkolce w ktorej czesto robie zakupy maja ambrowce zarowno te zwyjkle jak i kolumnowe. Wzielam zwyklego, sama forma i pokroj drzewa bardziej do mnie przemawia. Pozno sie przebarwil ale jak juz do tego doszlo to liscie byly obledne i dosc długo. Klony juz łyse byly.

Moje ranniki sie znalazly, latem robilam przemeblowanie na wejsciowej i co chwila jakas cebulka mi wlazila pod grabie. wszystko zostawilam i mam wiosennego suprajsa, pokazaly sie jakies przebisniegi (az 2 szt.) z jednego rannika jest ze 20 i jakim cudem rozmnozyly sie tam krokusy. zadne z tych roslinek nie pasuje ale wczesna wiosna tylko one kwitna, potem zanikna i nie "nadwyręzą" rodzajowo tej rabaty.

Panu kafelkowemu zyczymy powrotu do zdrowia.

we wtorek bede kolo tikeja moze tez sie na zegar skusze choc wolałabym rdzawy. ale mam po drodze hurtownie gdzie takowe moga byc.
za to bede miec 2 elfki, dmuchawca i motyla krolewne, wczoraj zakupiłam dekoracje na piku. ciesze sie jak nie wiem co

Ach te remonty.
Jak łazienka będzie ukończona to pokaż ją jeszcze.

Ciemierniki, ranniki i przebiśniegi to takie cudowne zwiastuny wiosny, a do naszej miejscowości przyleciał już bocian.

wiem kto to a co?

Fajne rzeczy do ogrodu tworzy...może u niego coś sobie upatrzysz?