a ja nie podlewałam, do końca dnia grzebałąm w ziemi i mam nadzieję, że popada a jak nie to jutro też jest dzień

No tak, jutro w sumie czasu mieć nie będę za dużo, bo zaraz jak przyjadę to mamy gości. Po za tym nie wiadomo jak będzie z pogodą, bo burza jest bardzo możliwa....

A u mnie dzisiaj majowy ciepły deszcz podlał roślinki

ela napisał(a)

A u mnie dzisiaj majowy ciepły deszcz podlał roślinki

Masz farta

Na dziś tyle. Do zobaczenia jutro, na ogrodowisku i w realu

Sebcio tylko nie wykup jutro wszystkiego. Zostaw coś dla mnie bo we wtorek ( niestety) wybieram się w okolice Bielska i może do Goczałkowic wstąpię.
Zrób rekonesans w asortymencie i cenach. O takie dodatkowe zadanie Cię poproszę

powodzenia w zakupach Sebku, żeby udało się kupić wszystko czego brakuje)

Witajcie moi drodzy. Było fantastycznie, ale nie udało by się to bez tak świetnego towarzystwa. Na początku spotkałem Sylwię z mężem, potem Danusię z Witkiem. Po powitaniu poszliśmy do restauracji u Kapiasów na nawet dość długie pogaduszki - o wszystkim co możliwe. Potem poszliśmy zwiedzać ogród, który jeszcze przed spotkaniem z Danusią razem z Sylwią oblecieliśmy
Bardzo ładnie tam mają zrobione, choć jeszcze ogród powstaje.
Tutaj mam zdjęcie w ogrodzie angielskim naszych ogrodowiskowiczanek

Potem dojechała do nas jeszcze Ewa, zrobiła się z nas niezła ekipa

Fajnie, fajnie Sebek. Pokaż, co tam kupiłeś. Pieniędzy starczyło? Ja jadę jutro polować na azalie.

Ale miłe spotkanie, miałeś ciarki na plecach z emocji? To chyba duże przeżycie poznać naszą Danusię!