Dziś ściąłem do wazonu wszystkie moje pomarańczowe mieczyki. Wyglądają efektownie i bardzo spodobały się gościom
Myślę, że jeden kwiatostan ma około metra
Po ścięciu postanowiłem wyjąć liście z cebulami i tak zrobiłem - dałem je do doniczki, bo szpeciły według mnie. Na ich miejsce wysypałem trochę kory i położyłem kule - wygląda to tak
Teraz o wiele lepiej je widać
Lilia i zawciąg też stamtąd znikną.
W tym miejscu mam do Was pytanie - macie jakiś skuteczny sposób na śmieci w żwirze - bo zawsze naleci mi pelargonii, begonii czy kory, a to syzyfowa praca wybieranie tego bo znów naleci. Myślałem, żeby założyć jakąś drobną krateczkę na odkurzacz i by to zbierał, ale bez żwirku - jest takie coś?