Kasiu,
zostawiam pozdrowienia i czekam na zdjęcia Twojego ogrodu.
Czyli agawy będę wycinać, bo chciałabym mieć po jednej w doniczce, tak symetrycznie trochę
Gosia masz racje
Mój Kwiatuszek dzisiaj pomagała mi sypać kore na nową rabate
A potem sadziłyśmy obydwie małe bukszpaniki. Aż się zdziwiłam, ze mi tyle pomogła ćórcia, która nie ma jeszcze 3 latek!
Aniu, ja też nie lubie lisów i nawet się ich boję, bo to jednak dzikie zwierze jest.
My z Hanią obserwowałyśmy lisy z okna a mój M poszedł je przepędzać z podwórza. Aż dziwne, że przeszły przez ogrodzenie.