Przesadziłam też 2 hortki - patyczaki z własnego dorobku z ubiegłego roku - zupełnie ładne są Trawki wyleciały bo brzydkie były i tam wsadziłam hortki. Będą mieć więcej światła i z tymi starymi powinny ładny szpalerek za rok zrobić - choć i w tym liczę na kwitnienie.

I parę innych widoków z mojego mokrego ogródka:
Edenka w hostach oraz piękny Leoś


Stara rabatka, którą musze poszerzyć o te 20-30cm oraz jeszcze jedno zdjęcie z rabati dzisiejszej różano-lawendowej.

Współczuje deszczy, u nas czekam na odpady po tych tropikalnych upałach

Psiunia świetna, moi znajomi kupili takiego samego , alez to szalony psiak


Biała róza wygląda na Swany , porównaj ze zdjęciami w necie

Madzenka napisał(a)

Współczuje deszczy, u nas czekam na odpady po tych tropikalnych upałach

Psiunia świetna, moi znajomi kupili takiego samego , alez to szalony psiak


Biała róza wygląda na Swany , porównaj ze zdjęciami w necie

Ja chętnie te deszcze do Was wyślę - chcę jechać dziś do parku różanego a tu może być klapa... no ale mam parasol w dobrym stanie

Psiunia ponoć dorośleje mentalnie dużo później niż inne rasy - tak powiedziała mi trenerka i patrząc na jego zachowanie to jest pewnie to prawda Ale jest taki kochany!!!

Swany mam, ale jeszcze nie kwitnie... jest tuż obok w donicy więc jak w końcu rozkwitnie to porównam. Dzięki za wskazówkę.

Czekałam do 16 żeby jechać oglądać róże, bo miało nie padać... no i w ciągu spaceru padało 2x i to dość mocno! Pozatym pies strasznie się ciągał i jeszcze róże były wymęczone deszczem więc zdjęć za wiele nie zrobiłam.

Za to stwierdzam, że jestem zupełnie zadowolona z mojej nowej różano-lawendowej rabatki
Jako, że swany rozkwitła to jednak moja "rose" nie jest swany - ta ma większe kwiaty i mniej w nich płatków jest/nowa "rose" jest bardziej ubita. Troszkę mi przypomina ALBA MEIDILAND, ale nie wiem jak tamta duże kwiaty ma. No nic tam - będzie taka NN i też jest ładna

Swany - inny kolor i typ kwiatu.
a potem edenka i leonardo, hortka no-name ale o śliczym kolorze.

E no pięknie wyszła rożanka z lawendą! Psiurek do schrupania. Piękna hortka!!!
Mam pytanko odnośnie hortki ogorodowej. Czy jak przekwitnie to jeszcze raz zawiąże kwiaty, czy powinnam wyciepać i wsadzić do donicy coś innego. Wypuściła nowe listeczki to może i kwiateczki też wypuści? Co?

U nas też dość często pada. 1,5 dnia upałów. Nie zdążyłam się nacieszyć...

A możesz pokazać zdjęcie Edenki jak wygląda cały krzaczek? Chodzi mi po głowie.

Mixtoorka napisał(a)

E no pięknie wyszła rożanka z lawendą! Psiurek do schrupania. Piękna hortka!!!
Mam pytanko odnośnie hortki ogorodowej. Czy jak przekwitnie to jeszcze raz zawiąże kwiaty, czy powinnam wyciepać i wsadzić do donicy coś innego. Wypuściła nowe listeczki to może i kwiateczki też wypuści? Co?

U nas też dość często pada. 1,5 dnia upałów. Nie zdążyłam się nacieszyć...

A możesz pokazać zdjęcie Edenki jak wygląda cały krzaczek? Chodzi mi po głowie.

Edenkę już kilkuletnią odszukaj sobie u Mirelli - ona ma cudny krzak i ona jest winna tego że mam ją i ja. tyle że moja jest mała jeszcze i przez te deszcze mało fajnie wygląda. W ub. roku było dużo więcej słońca więc pięknie kwitła, teraz jest marnie. Mirella od czasu do czasu pokazuje tą piękność - u niej opiera się na ścianie domu.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4177-co-mi-w-duszy-gra-moj-wymarzony-ogrod

Co do hortki ogrodowej to masz na myśli taką co miałaś w domu i juz przekwita czy rosła w donicy w ogrodzie? Kwitła w tym roku już czy jeszcze nie?
Ja te z domu wysadzam do ogródka i zwykle tego roku już nie kwitną [przenawożenie w hodowli, dostosowanie się do nowych warunków, etc.] ale w następnym roku już kwitną i to ładnie. Te ogrodowe kwitną na 2go rocznych pędach [choć ponoć juz są też takie co na 1dno rocznych kwitną] więc nic nie obcinaj tylko wsadź do gruntu.

To i tak że miałaś 1,5 dnia ładnej pogody! u nas nadal pada
Psiurek macha do Ciebie tą swoją grubiutką i puchatą łapką

Zaraz popatrzę na tę Edenkę U mnie to temat lekko przyszłościowy ale na bank gdzieś ją wcisnę

Hortka kwitła już w tym roku, czyli wywalić. U nas ogrodówki przemarzają. Dobrze,że wiem, że nie muszę czekać na kwiaty, bo miałabym liście cały sezon .

Może dam jej szansę koło domu, ale pewnie i tak padnie, tzn przemarzną jej po wiosennych przymrozkach pędy. Na działce tak miałam z 7 lat wypełniacz z liści na rabacie.Kwiatów nie miała nigdy oprócz roku zakupu.Co rok odbijała ale nigdy żaden pęd zeszłoroczny nie przetrwał.Latałam ,okrywałam i nic...

Uh te łapeczki takie puszyste słodkie są okrutnie!

Słonko słabieńkie bo słabieńkie ale ślę mocno!!!

Ewelina, mnie również podoba się Twoja nowa lawendowo różana rabata
Ciekawe, że mimo deszczowej aury i gliny rośnie u Ciebie tak pięknie lawenda
Moja jest już dawno w worku

ponadto tak wypiękniało u Ciebie od pierwszych zdjęć na forum, że duże wow


ps. całusek dla Ciebie i piesia