za sprawą Toszki....
Mnie długo podpuszczać nie trzeba jeśli chodzi o rośliny. W przerwie na obiad skoczyłam do ogrodniczego i kupiłam 5 małych cisków [tak z 30-40cm mają] oraz jednego ciut większego. Będę próbować prowadzić na kulki na patyku. Ha! zobaczymy czy mi to wyjdzie i czy one przetrwają. Część tych maluszków ma po dwa patyczki wsadzone jako osobne sadzonki więc będę starała się je rozdzielić . Jak coś to efekty za jakieś 3 lata dopiero.
Cierpliwość ćwiczyć trzeba.

Trochę się dygam czy boczne gałązeczki obcinać teraz. Obcinać czy może obrywać? Czy część teraz część za trochę? czy może brutalnie wszystko na raz?

Zamieniam się w słuch

Czekam na zdjęcia, by pacjenta zobaczyć. O cięciu, instruktarze, foty "przed i po" były już w zeszłym roku u JoannyDe i majowe, teraz u Makusi. Tam odbyło się rżnięcie cisów na lizaki, niwaki, stożki Tylko dla ludzi o mocnych nerwach

Moje klony nie są stare a były kupowane jako małe sadzonki. Różne klony, różne tempo wzrostu. Garnet jako pierwszy kupiony w 2012 bądź 2013 roku. Sango kaku to 2014, parę innych też z 2014. Czas pędzi!

Sango-Kaku z bordowymi gałązkami i żółty jesienia [u mnie to ten w kwadracie z kulkami i tatarakiem] rośnie b.szybko i go jeszcze w dół przyginam żeby się poszerzył
Garnet ma wolniejszy wzrost, ale wg mnie i tak nie jest źle, patrząc na kruszynę jaką kupiłam!
A na nowy teren, jeśli masz duże donice to może warto wsadzić żeby sobie mężniały Potem oszczędność.

Ja stwierdziłam, że jeśli uda mi się ogarnąć tego rolnika, jak będę sadzić drzewka owocowe to chyba i parę cisów tam upchnę i parę innych roślinek ot tak na zaś W ramach oszczędności oczywiście

Ewelina...Ty to masz stożki! Ty to masz kulki. U Ciebie to już niemal w 100% uformowane rośliny! Piękne są!