Elu pryskam przede wszystkim wszystkie świerki bo jak się w czerwcu pokazują „szyszki” ochojnikowe to strasznie to wygląda. A wiem, że jest skuteczny bo sprawdziłam u siebie. Teraz pierwszy raz dodam do niego mydło ogrodnicze bo czytałam, chyba u Alinki, że preparat staje się bardziej gęsty i tak nie spływa z gałązek
W tym roku pryskam też wszystkie owocowe. Myślę, że jeśli widziałaś u siebie w ogrodzie na gałązkach galasy to oprysk jest konieczny.
Iwonko ja wierzę. Oczywiście mam pewne obawy bo jest w końcu luty ale na najbliższe dni pogoda ma być cały czas na plus więc tego się trzymam. Poza tym mam tyle do zrobienia, że ho ho

W zeszłym roku nie widziałam jak to było z wybuchem kwiecia wiosennego bo mnie tu jeszcze niestety nie było

ale czekam na ten moment.
Ja mam tak samo jak Ty napisałaś. Mam ulubione ogrody, do których zawsze zaglądam, gdy jestem na Ogrodowisku. Choć przyznam, że często tylko zaglądam - bez komentarza. Lubię takie spacery wirtualne
Agnieszko niestety ludzie mówią, że wróci ale jeśli nawet to na ile i z jaką mocą? Nigdy nie wiadomo. Poza tym już w maju zdarzały się duże przymrozki, które wiele roślin pozbawiały życia. Dlatego jestem optymistycznie nastawiona do pogody i idę ciachać
Widziałam
Gosiu co się u Ciebie wyrabia

A dwie różowe różyczki w ogrodzie najśliczniejsze
Ewo cieszę się, że to Ty. Dobrze kojarzyłam ale pewna nie byłam. Dzięki
Wczorajszy spacer po ogrodzie