Marta,
Kompostownik malowałam osobiście Sadolinem. Kolor kupowałam "na oko" więc numeru nie pamiętam Mówią, żeby impregnować naturalnymi olejami, ale pomyślałam, że na sadolinie trochę dłużej pożyje mój kompostownik
Projekt masz!!!i tak cichutko o tym piszesz to trzeba krzyczeć z radości
To ja już wiem jakie brzuszki likwidujesz
jestem 5 w tej kolejce osób sama się wpisuję, bo po sąsiedzku to można.
buźka i chwal się!!