Tusiala
08:36, 24 mar 2014

Dołączył: 14 paź 2013
Posty: 3937
Agnieszko cieszę się, że wywołałam uśmiech na Twym licu
Aga Ty masz ślicznie ale wiem, że zawsze chce się mieć piękniej. Danusia się mocno napracowała nade mną bo sporo roślin już jest u mnie.
Dominiko trzymaj kciuki bym dała radę
Iwonko no właśnie ja miałam to samo. Ciągłe przesadzanie, poprawianie a i tak byle jak wychodziło. Teraz zmierzam do konkretnego celu więc nie może być źle
Zbyszku dziękuję tak zrobię. I widzisz jaka ze mnie słabizna? A miałam być twarda. Muszę jeszcze troszkę popracować nad sobą i dam radę… za jakiś czas
Olka
na razie porządkowanie, którego końca nie widać...
Aniu Mała Mi nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę
Alinko trawnik to jedno wielkie badziewie, zeżarte od spodu przez pędraki. Ale na razie zostawiam trawnik pod tarasem na później. Teraz trawa przy garażu. Tu była ziemia dwa razy przekopana przeze mnie i Męża - wybieraliśmy to paskudztwo. W sobotę wjechała brona i wyczesała mi pole. Poczekam aż wzejdą chwasty i użyję środka.
Widzisz jakiś efekt?
ależ mnie ucieszyłaś bo ja jak na razie widzę wszędzie bałagan. Mąż nawet mi powiedział, że zamiast zdobywać rośliny to się ich pozbywam. Ciężko mi czasami Mu to wszystko tłumaczyć. Ech.
Kasiu dziękuję. To największy prezent jaki w tym roku otrzymałam
Agatko mam zamówione niektóre roślinki i właśnie czekam. Zobaczę jak przyjdą czy to będzie dobre źródło. Pracy huk. Nie wiem gdzie ręce włożyć
ale uśmiech cały czas u mnie gości 
Edytko dziękuję
każde wsparcie mile widziane.
Violu dziękuję za słowa otuchy. Bardzo bym chciała, żeby Twoje życzenia dla mnie się spełniły. To bardzo ważne
Aniu DS mam taką nadzieję
Paulinko miło Cię widzieć ponownie

Dominiko trzymaj kciuki bym dała radę

Iwonko no właśnie ja miałam to samo. Ciągłe przesadzanie, poprawianie a i tak byle jak wychodziło. Teraz zmierzam do konkretnego celu więc nie może być źle

Zbyszku dziękuję tak zrobię. I widzisz jaka ze mnie słabizna? A miałam być twarda. Muszę jeszcze troszkę popracować nad sobą i dam radę… za jakiś czas

Olka

Aniu Mała Mi nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę

Alinko trawnik to jedno wielkie badziewie, zeżarte od spodu przez pędraki. Ale na razie zostawiam trawnik pod tarasem na później. Teraz trawa przy garażu. Tu była ziemia dwa razy przekopana przeze mnie i Męża - wybieraliśmy to paskudztwo. W sobotę wjechała brona i wyczesała mi pole. Poczekam aż wzejdą chwasty i użyję środka.
Widzisz jakiś efekt?

Kasiu dziękuję. To największy prezent jaki w tym roku otrzymałam

Agatko mam zamówione niektóre roślinki i właśnie czekam. Zobaczę jak przyjdą czy to będzie dobre źródło. Pracy huk. Nie wiem gdzie ręce włożyć


Edytko dziękuję

Violu dziękuję za słowa otuchy. Bardzo bym chciała, żeby Twoje życzenia dla mnie się spełniły. To bardzo ważne

Aniu DS mam taką nadzieję

Paulinko miło Cię widzieć ponownie
