Kindzia napisał(a)

Piękne są!!! Pachnące?
Jakie kupiłaś? Wiesz może?

Pięknie pachną, jedna mi się złamała w transporcie, to nosiłam ją po domu i wąchałam.
1.Elaine Paige
2. Carina
Mówię o tych różowych


Ta ostatnia jest różowo karminowa - Hanne

Viola napisał(a)

Chylę czoła. Dodaję sobie wątek i pozdrawiam niedzielnie : )

Dzięki, choć u mnie jeszcze nie ma co podziwiać. Mam nadzieje, że kiedyś.

Również pozdrawiam.

Jak nie ma co podziwiać. Jest i basta.

Nadrabiam troszkę jednorocznymi - nie oszukujmy się.
Przyznam, że jak mieszkałam w bloku to mój balkon przez 23 lata zawsze był ukwiecony.

To tak jeśli chodzi o skromność

Ooo, mam Hanne, Carina troszkę mniej odporna na mróz. Tej Elaine nie znam
Już niedługo kopczykować je będziemy, coraz zimniej

Wyczytałam, ze kopczykuje się po pierwszych przymrozkach. Zbyt wczesne kopczykowanie może pobudzić do wzrostu. Tak zrobiłam w tamtym roku i wszystkie żyją.

Ja w pierwszym roku uprawy róż też zrobiłam parę błędów...zima wtedy była łagodna, ze śniegiem, to mi wybaczyły

Tak, kopczyki dopiero jak już w nocy poniżej -5 stopni będzie.
Wspomnienie lata dla Ciebie

Dzięki Kasiu. Cudeńka mi przesyłasz - ta łososiowa -bajka.
Zdecydowałam się teraz na odcienie różu. myślę że kiedyś dołączaą do ogrodu inne kolory.

Kasik napisał(a)

Piękna ta róża.....zaczynam powolutku się od wszystkich uczyć o uprawie róż i chyba pomyślę, gdzie można u mnie zrobić rabatkę różaną
Pozdrawiam

Mam jeszcze taką różyczkę i nie wiem jak się nazywa