Przy takim terenie jaki ja mam też cyknęłabym takie fotki, które mogłyby przerazić....a u Ciebie przy tak młodym ogodzie wcale by mnie nie zdziwiły.....
....wczoraj zobaczyłam sąsiadkę w ogrodzie - pierwszy raz w okularach, więc obie boki zywałyśmy, bo ja twierdziłam, że te okulary specjalnie do pielenia(bo nie widać chwastów) ....a ona twierdziła, że wręcz odwrotnie....bo roślin nie widzi......
....pielić też nie lubię...dlatego gęsto sadzę
Sadzonki zawsze kupuję, Tylko raz spróbowałąm wysiewu, zabawy było co nie miara i nic prawie z tego nie wyszło.
A te które kupiłaś sa bardzo wdzięczne- w tym roku pojawił sie kolor bardzo ciemny- biskupi. Posadziłam je naprzemiennie- zobaczymy.
Tak, ja po tegorocznych doświadczeniach też przerzucam się na coroczne kupowanie wiosną. Przez całą zimę trzymałam jedną surfinie, z której wiosną pobrałam sadzonki. Przyjęły się i rosną , ale są bardzo małe. Lepiej kupić sadzonki od fachowców.