Ale się naczytałam, nawzruszałam...co Ci powiem...pasujemy do siebie, to wszystko Buziol Idę na tą skarpę wreszcie...
Wybaczcie mi wszyscy. Do Waszych wątków zajrzę później. Od za chwilę mam gości i można powiedzieć, że jestem gotowa. Mój ogród niekoniecznie- zabrakło jeszcze jednego dnia by powyrywać kolejny raz to tałatajstwo, no ale przyjeżdżają sami swoi, to i nie będę wariować. Nawałnica i ulewa wczorajsza położyła kwiaty na tarasie , anabelki, złamała nowa hortkę i nie pozwoliła dokończyć tego co sobie zaplanowałam. Trudno. Pozdrawiam serdecznie odwiedzających i do za chwilkę.
Radość mnie dalej rozpiera. Kilka fotek tu jeszcze bez ptasich trawek
Przyszłam popatrzec na pazia królowej , sporo zdjęc udało sie zrobic i całkiem fajne, na pelargoni go jeszcze nie widziałam.
U mnie dzisiaj był znów Paź Królowej. Ale to lata w takim tempie i macha cały czas skrzydełkami, że uchwycić go w obiektyw to sztuka. Może i zdjęcia nie do końca ładne- makro nie da rady, ale są.