U mnie też szmaty bywaja , przykrywam miejsca gdzie były żonkile i narcyze bo bym nie wyrobiła z pieleniem ale na zime zdejmuję żeby myszy pod nimi nie harcowały.
Dla mnie wszystko jasne, że dla dwójki ludzi to roboty jest od groma. Moje dzieci, nie powiem, pomagają, ale wiesz jak jest- oni mają też swoje sprawy.
Ja wiem , że nieraz ta agro pomaga, Zresztą pod nią nie rosły żadne chwaściory. Dziś po przekopaniu kawałka -ziemia jest bardzo fajna - dżdżowniczki swoje zrobiły..
W miejscach gdzie jeszcze nie uprawiamy niczego będziemy kłaść agro, po to, by chwasty nie rosły i nie rozsiewały się niepotrzebnie. Ale to zrobimy na drugiej części ogrodu- tam na razie tylko warzywniak i sad.
Nie będziemy przykrywać korą i jak tylko będzie potrzeba to odkryjemy, przekopiemy i już.
Kasiu, chyba od Ciebie dostałam kiedyś namiar na internetowy sklep z obeliskami na róże, takie wysokie ? Gdzieś tego linka wsadziłam i znaleźć nie mogę! Gdybyś gdzieś zobaczyła takie obeliski, min.180 cm daj znać, proszę