Tak spray. Z malowaniem nie jest źle ale trzeba pryskać bardzo ostrożnie - rozpylać delikatnie tylko taką mgiełkę bo grubsza warstwa spływa od razu po gładkim i błyszczącym plastiku i robią się paskudne zacieki. Po kilkunastu minutach znów i tak do całkowitego pokrycia. Malowanie to akurat najlepsza robota przy tym
Później pomierzę Ci średnicę wszystkich. Najpierw cięłam piłą tak elektryczną kątową z miarką laserową. ale to była masakra. Te rurki pruskały, szczerbiły się, było mnóstwo odpadów, których nie dało rady już uratować. Próbowałam wyrzynarką - jeszcze gorzej. Wtedy na pomoc przyszedł małżonek i dał mi takie sprytne narzędzie. Idzie powoli i trzeba się namęczyć ale efekt jest super!