inag
21:27, 01 maj 2017
Dołączył: 09 kwi 2013
Posty: 6357
Zaraz za moją teściową jest uliczka prowadząca w pola. Myślimy że on stamtąd przyszedł. Podejrzewam że wybiegł na ruchliwą drogę i się przestraszył. W szale zaczął biec i po prostu wbił się w ogrodzenie


Na szczęscie żyje. Tak jak pisałam wyżej był na obserwacji i dziś miał zostać wypuszczony do lasu
