Mirellka, ja wszystkie tulipany kupuję z jednego źródła - z tego do którego link Ci podesłałam. Mam to miejsce już sprawdzone. Nigdy nie było pomyłek. Te białe zwykłe na kilogramy (przed płotem) kwitną już któryś rok i jest ich coraz więcej. Nie maleją, nie chorują - są niezniszczalne. A pełne kwitną drugi rok. Sama jestem ciekawa jak będzie w następnym sezonie.
Hakone jest śliczna. U mnie rosła najpierw na słońcu i tam gdzie nie była podlewana. Nic wtedy nie urosła, bardzo chorowała. W zeszłym roku wiosną przesadziłąm ją na takie samo słońce ale w miejsce gdzie dosięgają zraszacze więc ma stale zapewnioną wilgoć i urosła tak, że sama nie wierzyłam! Podczas lata potroiła swoją objętość. Z moich obserwacji wynika, że ona nie boi się słońca ale suszy. Widziałam ten odcinek "Mai...". U mnie rośnie raczej w piaszczystej glebie. Nie powiem Ci jak to byłoby na glinie ale fakt że w tamtym odcinku te kępy były imponujące!
Piękne to porównanie zrobiłaś! Dzięki! cały czas się zastanawiam ale skoro i Ty i Nawigatorka mówicie że ona za wysoka tam będzie to raczej się posłucham. Wybiorę między tą Dudszus a rozplenicą little boy.
Cześć! Miło mi gościć
Rozplenic jeszcze nigdy nie dzieliłam. To jest ich czwarty rok u mnie i na razie są bez zastrzeżeń ale własnie też niedawno się zastanawiałam kiedy zacznie się łysienie od środka - oby jak najpóźniej Ja niestety posadziłam rozchodniki w zbyt bliskiej odległości od rozplenic i trawy zjadają je niemal całkowicie