Borbetko, dziękuję za zainteresowanie
Jestem coraz bliższa zamiarowi wyrzucenia, na początek spróbuję go uformować, jeśli nie spodoba mi się, to wyrzucę bez sentymentu.
Posadziłam go przed laty, aby zasłonił tam stojący słup telefoniczny.
To wielki krzaczor i dodatkowo od frontu, tuż przy parkanie, wyłazi już na ulicę, dobrze, że nie ma tu chodnika, bo już musiałabym usunąć. Zaciemnia też mieszkanie,bo jest wysoki, a to strona północno-wschodnia.
Zamierzam stworzyć ogrodowiskowy

przedogródek i ten jałowiec coraz bardziej mi przeszkadza
Lecę z powrotem do Twojego ogrodu
Pozdrawiam