Przemku, a tak przy okazji zapytam co robisz ze "śmieciami" po cięciu? Podkładasz przedtem jakieś worki? Używasz odkurzacza? Może jakiś inny sposób? Ja uwielbiam ciąć wszystko co się da, ale za to nie daję rady z tymi ścinkami. Podkładam worki po kamieniach, wtedy jest łatwiej, ale to działa tylko jeśli mam płasko pod ciętym krzakiem. Jeśli jest wokół jakaś roślina zadarniająca np. irga, którą tnę jak kobierzec to worki mi zjeżdżają przez krzywizny. Samobójca by to wszystko próbował wyzbierać.
Dziękuję za jakieś rady z góry.
borówcowy-raj