Padało, lało i 17 l się uzbierało. Najpiękniejszy deszcz tej wiosny ale teraz wszystko ożyje, i dopiero będzie co pokazywać
Rosliny jeszcze nie posadzone, bo ja muszę praktycznie na każdej rabacie coś przenieść, podzielić żurawki a one kwitną i szkoda mi ich.
Pozdrawiam wszystkich

Alisonek napisał(a)

Ilonka faktycznie tak samo mizerne jak moje i wcale nie masz ich duzo, chyba że w kilka miejscach się wysiały? napiszę na forum może ktoś ma większe i będzie po kłopocie

Tak, wysiały się w kilku ale wszędzie są takie same. Najdorodniejsze są jak na złość w rozplenicy a i tak je muszę ze środka wyrywać. Niestety urywają się im korzonki więc od razu wyrzucam

Po dwóch dnia deszczu bilans jest bardzo na plus 50 litrów jest grząsko i mokro, a chwastów przybywa w najszybszy tempie
zdjęcia "złapane" pomiędzy burzami wczoraj
najpierw mokre rodki, mało kwiatków ale efekt zachwycający

pnące róże powoli szykują się do ataku

clematisowe - powojnikowe szaleństwo przybiera na sile

HA!!!HA HA HA
Mam i ja swoją kwitnącą piwonię

A pomiędzy 1 deszczem a drugim, rozpoczęłam wykopki

i tyle żurawek wykopałam, a w nocy zalało je do połowy bo dopiero dzisiaj wróciły do ziemi (wiem że miałam czekać, bo kwitną, ale ziemia jak marzenie po tym deszczu, nic tylko kopać) i nie trzeba podlewać

a dla wykopanych wierzebek znalazłam nowe lokum na wjeździe

Dzisiaj ciąg dalszy prac na tej rabacie, 3 koszyki tulipanów już się susza i na jesień będzie co sadzić, mocno się tulipany rozrosły

potem szybkie ciach ciach grabików żeby już po nowej rabacie nie deptać tak jak widać na zdjęciach każdy grab z innej parafii ale może z czasem się wyrównają

Potem szybkie sadzenie bo juz wieczór się zrobił,a chłopaki chcieli iść spać, a matka po łokcie w błocie :/ Nie było czasu na grabienie- Sorki!
Nową miejscówkę dostały Artemisy, przywrotniki ostroklapowe i żurawki z odzysku

Fiuu koniec fotorelacji.
Wszystkich ściskam i dziękuję tym którzy przysłali do nas ten deszcz, nasze pola uratowane