Dużo osób na ogrodowisku zawiodło się ukorzeniając hortensje limelight. Mnie również z dużej ilości patyczków nie wyszedł ani jeden korzonek. Na początku pojawiały się liście ale po jakimś czasie wszystko gniło.
Miesiąc temu zrobiłam próbę z ukorzeniaczem i udało się. Widać już korzonki.

Dziękuję Ci bardzo. Swoje sadziłam 2 miesiące temu i zastanawiam się czy wystarczająco się ukorzeniły... czy wytrzymają jutrzejsze -5 w nocy. Przy jakiej temperaturze okrywasz swoje ?

Dla Nicol, kałuża

a to jesienią ukorzeniałaś? Ja wiosną w wodzie trzymałam sporo patyków, większość się przyjeła, ale potem za długo je w doniczce trzymałam i nie wiem czy mi przezimują i się rozrosną. Oby urosły i Twoje i moje. Ja swoje patyczki trzymałam w wodzie na oknie i tylko parę niczego nie wypuściło, reszta miała rozsądne korzenie. Wsadziłam do ziemi w doniczce jak korzonki miały ze 2-3cm.

Sukces
ja swoje też podobnie jak Ewelina ukorzeniałam wiosną i nawet bez ukorzeniacza dały radę. Trzymałam tylko w wodzie i nie zmieniałam jej.

Patyki wiosną bezpośrednio do gruntu wcisnąłam tak od niechcenia byle gdzie, część padła ale mam pięć sadzonek

Wlasnie czekamy na ozdoby

A jak u Ciebie ozdoby świąteczne?