Rodki Bogdzi są olbrzymie i emanują tajemniczą siłą, ale to niewątpliwie Jej zasługa. język mozna sobie połamać Stipy siałam pierwszy raz i zobaczymy, jak dalej sobie będą radzić.
Z różami to u mnie różnie bywa jest dwa razy większy niż mój zwykły, a tajemnica uprawy polega na tym, że dostaje podobno papu z borowiny, jak zresztą wszystkie rośliny w owym ogrodzie
Z werbeną nie szalałam, bo miała ściśle wyznaczone miejsce w nowym, a w starym też wcisnę kilka z tych samych sadzonek
Ja też coś mam w ręku, ale szczegółow nie zauważamy Wypatrzyłam u Bogdzi:
no to się postarała. Na chwasty już patrzeć nie mogę, szczególnie w warzywniku i wśród jednorocznych wysiewanych do gruntu. Na poprawę humoru oglądam rabaty u Ciebie
Widać, że mieliście bardzo miłe spotkanie i cudowne widoki
na wysokie piętro jeszcze muszę trochę poczekać. Nie mogę też planować nasadzeń blisko budynku, bo budowa trwa... Ale pocieszam sie myślą, że jak posadzę wszystko teraz, to co potem? ogród z gumy nie jest
