Sebku, jak miło, że zostawiłeś ślad

Różyczkomania dopadła mnie w ubiegłym roku, a ten rok to już postępujące objawy

miejsce kurczy się gwałtownie, jeszcze czekam na 2 Leosie i 2 Parky, kupiłabym również Pashminę, to moje marzenie, ale nie do realizacji, bo ich nie widzę w ofertach
Kontynuując temat różany

Ascot przesadziłam latem, długo chorował, ale widzę, że już jest w porządku, nowe miejsce będzie mu zdecydowanie bardziej odpowiadać,
Eden Rose nie powtarza kwitnienia jesienią, chyba za mocno ją przycięłam, idzie w masę, jak dobrze przezimuje to w przyszłym roku zakryje pergolę, z ostatnio kupionych jeszcze dwie czekają na posadzenie

i chyba się nie przyznam, ile ich mam róż w nowym



natomiast rozczarowałam się do kupowanych wiosną golasków w marketach i więcej nie kupię.
w starym ogrodzie też jeszcze róża kwitnie

i gaura, zdecydowanie musi mieć słońce
część zawilców przesadziłam do nowego, bo zaczęły się mnożyć