Aniu, jeżówki w domu powschodziły bez problemu i musiałam je eksmitowac z domu dość szybko. Pikowałam do jednej doniczki po dwie, trzy sztuki. Około miesiąca były pod folią i włókniną, zanim posadziłam je na stałe miejsce. Pozdrawiam również, widziałam, że śnieg jest u Ciebie

wysiewałaś w styczniu? długo wschodzą? to i ja spróbuję Jest śnieg ale malo, dzisiaj okryłam agrowłókniną powojniki co na postumentach popuszczały listki ma być w nocy -4 pozdrawiam

Zimy jakoś nie widac , nawet już nie zapowiadaja więc tylko pozostaje czekac na wyraźną wiosnę.Miłego dnia.

To poczekam a lot zwiadowczy świetnie uchwyciłaś ja jeszcze chyba wezmę ten biały, co Kasia poleca

Aniu, jeżówki wysiewałam stosunkowo późno, bo chyba koniec marca, razem z bazylią, daliami. Wzeszły jako pierwsze. Ale dokładnej daty nie pamiętam. Wiem tylko, że tu na ogrodowisku już pisaliście o pierwszych wschodach, to ja skojarzyłam, że nasiona trzeba wysiać Wiosna była długa i zimna, dlatego przepikowane wstawiłam pod folię i włókninę.

Mariola co to za choina jest śliczna taka zaczarowana a pitaszki jak u Ciebie rozrabiają Dzi ęki za pozdrówka

Potwierdzam, że jeżówki z nasion rozmnażają się łatwo i szybko, siałam wiosną, czekam aż moje pierwszy raz zakwitną w tym roku - białe i różowe.
Zima angielska póki co raduje moje serce. Pozdrawiam.