Ja tez jestem ciekawa gdzie takie dobroci wiosenne dają?

Joasiu, wyjechałam przed mrozami, nic nie przykryte, trudno, co będzie to będzie. Lubię niebieskie motywy, mam serię niebieskich jajek wielkanocnych
Łucjo, sadziłam ranniki zakupione w Skierniewicach i miałam jeden kwiatek. Może te już kwitnące zechcą się rozrastać. Zdrówka życzę.
Joku,Jolanko byłam w centrum ogrodniczym pod Poznaniem Jest dość popularne na O. Jeżdżę tam okazjonalnie od wielu lat. W części ogrodniczej byłam króciutko, bardziej interesowały mnie inne działy Zakupiłam takie śliczne dzwoneczki, szkoda, że tylko ten kolor mieli

Nallar napisał(a)

No kochana, jeżeli Ty chwalisz moją owieczkę to ja zupełnie nie wiem co powinnam napisać na widok Twoich dzieł.
Brzydko mówiąc, kopara mi opadła.
Ależ Ty masz talent, szok.

Ewo, robisz cudeńka
A ja po prostu dziękuję. Staram się nie zadręczać Was swoimi robótkami, ale miło jest usłyszeć, że coś się komuś podoba
dla Ciebie bałaganik

Dla Reni-Rozark
jeszcze nie wylakierowane, bez odrobiny brokatu, pierwsza z nich wymaga dużej ilości lakieru lub werniksu szklącego aby nie było widać faktury styropianu

Prawdziwe cudeńka nam pokazałaś Mariolu
Szkoda byłoby je tylko dla siebie zatrzymać. Czerpię inspiracje całymi garściami
O roślinki nie martw się Mariolu. U mnie dzisiaj -12 rano na termometrze i nic nie okryte. Tylko róże dostały kopce, a reszta poradzi sobie sama bez okrywania. W ubiegłym roku ogród przetrwał bez strat ponad 20 stopniowe mrozy.

paniprzyroda napisał(a)

Ewo, robisz cudeńka
A ja po prostu dziękuję. Staram się nie zadręczać Was swoimi robótkami, ale miło jest usłyszeć, że coś się komuś podoba
dla Ciebie bałaganik

Mnie możesz zadręczać takimi robótkami, podobają mi się bardzo.
Że ja do Ciebie tak późno trafiłam.
Zaczęłam czytać Twój wątek, ale troche tych stroniczek jest.

Chłonę wszystkie cudeńka, pokazuj, pokazuj to nowe wyroby coraz inne zdobienia

Kolorowy szlagmetal mam tylko ozdobić bokami, wystarczy bo sam w sobie jest piękny i szkoda okrywać.
Zamówiłam papiery do dekupage.
Na styropianie słabo moje wyszły, chcę spróbować dać podkład z farb, wyszukiwałam w necie co kupić.

a jakie piękne medaliony z dekupage, dobrze że zajrzałam przed snem.

Podziwiam cichutko Twoje zdolności ,piękne rzeczy tworzysz. Zawsze miałam ochotę na coś podobnego ale jak do tej pory nie spróbowałam. Może kiedyś na emeryturze bo póki co życie pędzi zbyt szybko.

paniprzyroda napisał(a)

Dla Reni-Rozark
jeszcze nie wylakierowane, bez odrobiny brokatu, pierwsza z nich wymaga dużej ilości lakieru lub werniksu szklącego aby nie było widać faktury styropianu

śliczne
za takie trudne rzeczy się na razie nie biorę

Widzę, że działasz z masami i foremkami. Najbardziej mi się podobają szlagmetalowe, biżuteryjne, chociaż obrazki z dziećmi też śliczne.
Z moich doświadczeń wynika, że szlagmetal najlepiej nakładać na pomalowane niewysychającym klejem powierzchnie gładkie, czyli w przypadku bombek i medalionów - z plastiku przezroczystego albo białego.
Styropian jest nierówny, można go częściowo wygładzić papierem ściernym, ale nigdy nie będzie idealnie gładki. Styropianowe bombki, które robiłam, są wyłącznie gęsto-kwiaciaste, malowane kilkakrotnie werniksem, a i tak z bliska widać że nie są idealnie gładkie, bo serwetki są cieniutkie.
Tak się wymądrzam, jakbym zrobiła tysiąc bombek.