Dalia...na topie. A ja dzisiaj biała igielkowa kupiłam.
Krokusy zamrożone. ..Ale widać je.
U mnue to tylko haldy śniegu widać.

paniprzyroda napisał(a)

Rysko, to Ty masz całą plantację białych szafirków Śliczne są. Moje błękitne

Tak się tylko wydaje, tam jest trochę ponad 50 cebulek. Ciekawe czy w tym roku będzie ich więcej?
Twoje bardzo ładne i chyba ich tu więcej niż u mnie białych.

Miro, leniwy ogrodnik to nie twoja bajka
Czekoladowa jak dla mnie pachnie słodko, taki zapach czekolady z daleka

Laurowiśnio, drżączka to super dodatek do rabat, widziałam ją u Ciebie. Doczytałam, że rozrasta się podziemnymi rozłogami, nie jest ekspansywna? Jak dotąd w tej roli mam tylko perłówkę i jestem z niej b. zadowolona.
Dalie to temat rzeka, praktycznie od zawsze u mnie w ogrodzie starym i nowym. Uprawiałam je bez względu na mody, bo to jedne ze sztandarowych, wiejskich kwiatów. Wysiewałam z mieszanek bezpośrednio do gruntu, jako obwódki, sadziłam różne bulwy. Tylko raz miałam w donicach przez cały sezon i nie był to dobry pomysł. Nowe zakupy posadziłam do doniczek, bo chcę sprawdzić zgodność z opisem, ale pewnie i tak przed pełnią kwitnienia wylądują w gruncie. W ub. sezonie nie wszystkie dalie rosły równomiernie, ale mało je dokarmiałam, to żarłoczne rośliny. Do dalszej uprawy zostawię tylko te, których kolor i wielkość będzie mi odpowiadał

Dla Was dzisiejsze krokusy.... domowe
wniesione do domku w piątek dziś zakwitły

anabuko Aniu, tak można powiedzieć, dalie na topie, ale i my sami tu się trochę napędzamy i potem w koszykach lądują torebki z bulwami, oczywiście, jak ktoś jest mało odporny
krokusy te nieokryte stoją nadal, widoczne, bo śniegu nie ma, ale! pod włókniną też zaczęły inne kwitnąć, bo przykryłam je razem z innymi roślinami, jutro mus szmaty ściągać, chyba już takich większych spadków temperatur nie będzie.
Rysko, błękitne szafirki fajne, nie mam pojęcia ile ich tam jest, ale mnożą się Białych może dokupię jesienią, jak znajdę im miejsce

i domowy krokusik

U mnie trzyma się w kępie, cztery lata mam, są też inne drżączki, może one tak mają. Dam znać jak będę mieć.
Perłówka jakoś do mnie nie trafiła, w jakim okresie ona kwitnie?
Dalie u mnie tylko epizodycznie, kiedyś raz miałam zakupiony większy zestaw, kwitły obłędnie, ale nic po zimie mi się nie udało przechować, wszystko wyschło. Teraz z reguły wsadzam do donic, później w maju do ziemi i tak przechowuję. Może ma to wpływ na kwitnienie, ale są, staram się wyszukiwać jak największe donice.
Może znasz jakąś w kolorze jaśniutki fiolet, nie za duże kwiaty.
Wysiałam kontrolnie w domu vernonie, oprócz tej na zewnątrz i wykiełkowała.

No już miałam nie kupować nic,a tu znowu briza media O daliach nie wspomnę.
Fioletowy Demon już ma pędy i co ja teraz z tym zrobię? Do donicy?

Mariola, tę dalię z ciemnymi liśćmi kupowałam i patrz, nie pamiętam abyś mi jakoweś wysyłała, czyżby skleroza?

Pierwszy dzień wiosny zaczęłam raniutko pikowaniem pomidorów
Potem odebrałam oczekiwaną i miłą sercu przesyłkę z piękną bulwą dalii, dziękuję
Pomimo mrozu jakiś kolor w ogrodzie można znaleźć, foty ok. 18, więc jakość byle jaka, ale dobrze, że je jeszcze zdążyłam zrobić

Laurowiśnio Agatko Dobra wiadomość z wernonią. Swojej jeszcze nie wysiewałam. Drżączka jak się nie rozchodzi, to super.
Połączenia z perłówką zachwyciły mnie u Vivy. Kwitnie stosunkowo wcześnie, chyba szybciej niż śmiałki, szybko też startuje, w chwili obecnej jednak zmrożona zupełnie, bo u mnie nie było śniegu
tutaj początek maja, kępka po lewo przed czosnkami

a tu koniec maja, kwitnie dość długo, praktycznie do końca czerwca wygląda ładnie. Potem usuwam rozwichrzone kwiatostany, chyba trochę przyrasta w zieloną masę i sporadycznie znów kwitnie. Mam ją dwa lata i jakoś nie wpadłam na pomysł zbierania nasion, łatwo się dzieli i przyjmuje wiosną z zielonych kępek, jeśli odbije to można ukopać


czystego jasnego fioletu dalii nie mam, niestety, ale mój ogrodniczy ma jeszcze mieć dostawę dalii, to zerknę

Milo popatrzec u mnie wciąż króluje biały
Nawet pomidorów jeszcze nie wysiałam