Małgoś, chwasty niestety potrafią nieźle dać w kość, pomimo że z nimi ostro walczymy a takiemu szczawikowi to i włóknina niestraszna, o widzę, że Ania dopowiedziała, co zrobić, ja bym radziła zajrzeć pod włókninę, bo szczawik na bank pod nią siedzi.
U mnie sójka już przylatuje na balkon ale jest bardzo płochliwa i jak na razie nie udało mi się zrobić zdjęcia, grubodzioby, dzwońce i sikorki, to dla nich już normalka nie tak się boją
Aniu, właśnie, sójki raczej trzymają się z daleka, ta dziś zaskoczyła mnie Jak u Ciebie przylatuje na balkon, to na pewno jej zrobisz fajne zdjęcie A u mnie grubodziobów i dzwońców brak, za to rozmawiam z panią kos, bo ta nie odlatuje daleko, nawet gdy wychodzę z domu i odzywam się do niej, to tylko "gada" po swojemu
Kosy chyba najmniej sie ludzi boja za to zażarcie walcza ze sobą o terytorium i jedzenie a sójka też przestanie sie bac z czasem.Zdjecia niekoniecznie muszą byc super jakości by cieszyły. Najważniejsze ze uda sie je zrobic. Pozdrówka śle.
Karola, morwa to przysmak wielu ptaków Rosło kiedyś u mnie na pierwszej leśniczówce bardzo duże drzewo, owocowało cudnie Jak siewy? Sezon rozpoczęty? U mnie tak Może jutro uda mi się zajrzeć do Tracza, będę przejeżdżać obok, ciekawe, czy coś wypatrzę