Wywody Wasze to dla mnie któryś stopień wtajemniczenia a Wy tu piszecie o jeszcze głębszych. To już nie dla mnie. Zachwycam się brunerki mam i przeczytałam że się sieją to by się zgadzało. Bo jedną mam z siewki, wstyd się przyznać że ukradzionej pod szkółką Chyba pójdę oddać jak się u mnie wysieje.

Epimedium podobnp się nie rozłazi a wytrzymuje suszę. To warto mieć takiego sywora na słoneczną stronę rabaty.

paniprzyroda napisał(a)

[b]

Jak się ten nazywa i poproszę o nazwy narcyzków botanicznych. W kwarantannie (narodowej) zrobiłam się dociekliwa.

Mariolu, dobrych wieści.

paniprzyroda napisał(a)

Muszę jutro zerknąć, czy już się pączki rozwinęły.
Haniu, obiela początkowo rosła u mnie w innym miejscu i trochę żałuję, że ją stamtąd zabrałam na przedpłocie. Ma spartańskie warunki glina i sucho. Przy przesadzaniu wbiłam grubą tyczkę i usiłowałam ją wyprostować. Po części się udało, nie rozkłada się za bardzo. Teraz po kwitnieniu podetnę ją od dołu i znów podwiążę do góry. Usiłuję ją wyprowadzić na kilkupniowy wyższy krzew.
Tak wyprowadziłam kalinę koralową, judaszowca, grujecznika, mam nadzieję że z nią też się uda. Lepiej chyba ją prostować od małego, bo pędy jej szybko drewnieją.

Mariolu ale obiela osiąga tylko 150 cm wzrostu a judaszowce i kaliny jednak więcej???

Zachwycam się zdjęciami jeszcze raz Czekam aż u mnie cokolwiek urośnie na tym pobojowisku

Kasya napisał(a)

No tak... teraz jak ktoś szyje to tylko maseczki

O nie nie, ja wlasnie uszylamokladkenaksiazke kucharska
iwlasnie zabieram sie za torebke

Mariola zachwycam sie i studiuje. Posiedzialam w szklarni, troche, bo u nas zimno jakos sie zrobilo. Zachwycaja mnie Twoje kompozycje

Jeszcze wpadłam podziękować za nasionka ożanki 2 lata temu w zeszłym roku miałam 5 pokaźnych kęp i właśnie jestem na etapie ich dzielenia. Polubiłam ożankę bardzo. Nie zmarzła mi w tym roku. Powinna się też wysiewać ale narazie siewek nie spotkałam. Taka mini relacja w podziękowaniu.

Karolino, troszkę się uzbierało dobra
Może pod koniec tygodnia wreszcie ruszę się po raz pierwszy do mojej pani ogrodniczki po jednoroczne. Tam na pewno tłumów nie ma.
Szkoda, że nie wyszło z kurnikiem, dla pana za daleko, a mój ciągle w fazie projektu. W końcu kury do ogrodu będę musiała wpuścić...
Ula, tylko takie tam rozmowy Brunnerom nie obcinaj pędów z przekwitniętymi kwiatami, siewek będzie dużo.
Wpisem o ożance mnie wzruszyłaś. Ja też mam sadzonki czy nasiona od osób z O, to normalne, że nadmiarem można się podzielić, jeśli ktoś potrzebuje.
Ewo, ten tulipan to Charming Lady. Narcyzy botaniczne ubiegłoroczne to Pueblo i Canaliculatus, zostawiłam plakietki. To może być Pueblo.


Iza, kompozycje mówisz? Ciągle te same
z ubiegłego tygodnia

ciagle te same a jednak ciagle inne
jak tak sie patrze przez okno na moja rabate to codziennie inaczej wyglada

Bujność widzę!!!

Kurnik budujemy własnym sumptem w weekend, jesli pogoda pozwoli. Materiały zamówione, dechy do obicia z budowy, przynajmniej coś się zużyje, po co mi ta sterta to nie wiem

pięknie macie Mariolko!!!

buziaki!

Iza, to fakt. Maj i deszcz to zieleń i bujność roślin. Czasami mam wrażenie, że za chwilę wyjdą z rabat
W sobotę pobiegałam wreszcie z doniczkami, w tym roku bliżej rabat, na tarasie tylko największe, w których posadzę pelargonie. Te mniejsze zapełniam powoli innymi roślinami, co mi tam wpadnie do głowy.





tej plastikowej latarenki już nie ma a w rozplenicach pokazało się zielone


największą a zarazem najpłytszą balię też zagospodarowałam, białe i błękitne ułudki, zawilce.