Gosiu, sieją się, może niezbyt inwazyjnie, ale jednak. Moim skromnym zdaniem cięcie kwiatów nie ma wpływu na wielkość liści. Na pewno za to woda, półcień i dobre podłoże. To obserwuję u siebie. W ub. roku poszerzałam cienistą rabatę, pokazywałam ją do znudzenia

Posadziłam m.in. brunnery, słuszne sadzonki, wyjęte z innych miejsc w ogrodzie. Dostały dobrą ziemię i linię kroplującą. Po kwitnieniu cięłam kwiatostany, bo zrobiło się za gęsto. Rozrosły się też gwałtownie bodziszki Renarda, brunnery. Kilka dni temu wykopałam trzy z nich i poszły na tyły tej rabaty, pod thuje. Ledwo zmieściły się w średniej wielkości wiadrze.
W innych miejscach, bardziej nasłonecznionych i mniej podlewanych rosną, kwitną, ale bez szaleństw.
duże donice z kieszonkami