Moje 2 Zebrinusy też podrosły w tym roku, ale za bardzo egzotyczne są jak dla mnie...

Ale jaka wielka hakone, moja też super się trzyma i ostatnio, jak przesadzałam Ice dance, która rosła jakieś 50 cm od niej, to niechcący wyrwałam kawał odnogi hakone, myśląc, że to jakaś zwykła trawa się zasiała

lojalna_ napisał(a)

Ale trafiłam

ale nie wiem, jak ta czerwona wygląda
idę looknąć..

A nie możesz się wstrzymać z ta donicą i zaczekać jak ci to kompozycyjnie wyjdzie?
Bo może berberysy kolumnowe, albo graby strzyżone - te ostatnie można ciąć dowolnie

Już wiem...
krzaczor, a ja chcę drzewo na pniu, bo z tyłu będzie żywopłot, więc coś ponad i najlepiej rozłożyste, żeby okna sęsiadów zasłonić.

Czerwoną właśnie Skula kasuje - ciągle mu choruje i wiecznie coś ja żre i stracił cierpliwość do łysego krzaczora... a on, Skula znaczy się - tak łatwo się nie poddaje

No graby mozesz na drzewa spokojnie puścić - zadbane, podstrzygane wyglądają, ze palce lizać

Toszka napisał(a)

No graby mozesz na drzewa spokojnie puścić - zadbane, podstrzygane wyglądają, ze palce lizać

Fasigiata, czy zwykłe?

Graby cały czas mi się śnią, tylko będę musiała czekać na efekt...

Daj fastigiata jak maja okna zasłonić
Nie wiem jakie są ceny grabów, ale może warto więksiejsze kupić od razu

tak było z leszczyną na końcu
i jedyne, co dobre, to to, że szczelnie zasłaniała latem od gory, na dole był zaniedbany, rozrośnięty żywopłot ze świerków


a tak łyso jest teraz... bajoro po mału się zasypuje... na wiosnę będzie nowe, bardziej kształtne

Toszka napisał(a)

Daj fastigiata jak maja okna zasłonić
Nie wiem jakie są ceny grabów, ale może warto więksiejsze kupić od razu

U siebie ja NIC nie kupię, muszę jechać gdzieś dalej, może i nawet Warszawa tj 300 km. a i trzeba mieć czym przewieżć takie drzewo...

na żona, też nie ma co liczyć...
już raz wybrałam sie po Umbry, oczywiście przez niego nie kupiłam...