Nie jestem pewna, czy Twoja aleja ma być liliowcowa, czy liliowa. W sumie dobrze by wyglądały i jedne i drugie razem , tym bardziej, że mają ten sam czas kwitnienia. Żeby nie było wiosną łyso możma posadzić tam jeszcze tulipany.
Jeśli teraz kupisz lilie, masz szansę, że zakwitną Ci jesienią. Dla mnie sadzenie lilii w lecie ma ten plus, że wiem gdzie je mogę wcisnąć. Wiosną jest gorzej, bo a to tulipany przedziabię, a to hiacynty zniszczę. Teraz jak kwitły mi ubiegłoroczne lilie, widziałam gdzie mi ich jeszcze brakuje.
Te duże w zielono szarych glinianych donicach chowam do domu, one wymagające są muszą mieć zimą słoneczko, no i śmiecą całą zimę. One zimą rosną i najstarsze listki usychają. Nie wszystkie wytrzymują zimę nawet w domu na parapecie okiennym. Mam też dużo takich co świetnie rosną w mojej piaskowej ziemi i nie przemarzają.
Tak to ten powojnik. Ten egzemplarz rośnie w donicy i jest zdrowy, drugi rośnie w ziemi i jest strasznie sponiewierany przez choroby grzybowe.
Widzisz żywą koleżankę moich żabek?
Tak Aniu, te rojniki które zacytowałaś zimują w domu na parapecie okiennym. Po okresie spędzonym w domu są mizerne, ale w ogródku szybko się regenerują. Za pochwałę roślinki dziękują
Właśnie miałam pytać ,czy Twoje oczko-kałuża nie przyciągnęło prawdziwej żabki...nie zuważyłam jej na zdjęciu!...dopiero doczytałam U mnie po ogrodzie skacze jakaś podobna i ciekawa byłam ,czy bywa w mojej kałuży ,bo nigdy w pobliżu jej nie widziałam...aż dojrzałam kijanki...czyli bywa