Kasiu to zrobione w ramach zabawy z wnukiem. Czyściliśmy kałużę i stwierdziłam, że trzeba umyć dokładnie koraliki wylewające się z dzbana do kałuży. Umyte trzeba było gdzieś zawiesić i tak powstała firanka z koralików. Kupowałam je w sporych woreczkach po ok. 20 zł i one miały dziurki. Widzisz tę gościówę wylegującą się w gniazdku, wcale się nie płoszyła mimo iż obok niej przechodziłam kilka razy. Była tak pochłonięta wygrzewaniem się, że nawet zaczęła pozować do zdjęcia. W ogrodzie z wnukiem ciągle coś wymyślamy, żeby spędzać czas aktywnie. Do tarczy strzelaliśmy w troje, wnuk, babcia i dziadek i każdy miał swój łuk - takie zawody, czasem jeszcze mamy pióra lub pióropusze indiańskie na głowach
Inna konkurencja to rzucanie szyszkami do uciekającego celu, Arturek tylko uciekał i rzucał, a ja uciekając robiłam zdjęcia.
Wacławie kupuj Nikona D5100, obiektyw 18-105mm on jest taki uniwersalny. Przyjeżdżajcie z żoną i w pół godziny nauczę Cię robić takie zdjęcia Świetnym miejscem do nauki robienia zdjęć byłby jesienny Wąwóz królowej Jadwigi w Sandomierzu, a jeszcze lepsze miejsce to majestatyczne ruiny, największe w Europie zamku w Ujeździe.
Za ochy i achy dziękuję
Dla łasuchów zostawiam słodkości, które poszły na prezent imieninowy dla mojego taty .
Dorcia jesteś niezrównana,: stworzyłaś cudny ogród, robisz najpiękniejsze dekoracje jakie mam zaszczyt podziwiać, jesteś przewspabiałą babcią, fotografem i cukiernikiem. No i jak nie kochać? W Ujeździe mam nieg 01.09. Start i meta na zamku, 15,5km. Ostatni raz tam byłam będąc z Igą w ciąży. Jaszczurka modelka Ci się trafiła.
Ale jesteś cudowną babcią, już Ci to pisałam jak pokazałaś namiot indiański w pokoju i zabawy z wnukiem
Ogród cudny jak zawsze, lilie, jaszczurka zdobyła sławę w Twoim wątku