Skrzyneczki
Przed wkopaniem
I już napełnione i na swoim miejscu.
Staram się wykorzystać miejsce do ostatniego centymetra. W skrzyniach będzie więc ciasno.
Eksperymentalnie sadzę warzywa wysiewane w domu. Przeczytałam gdzieś, że tak można nawet marchew sadzić. Moja jest w ziemi od niedzieli i widać, że już rośnie. Na wszelki wypadek dosieje jeszcze trochę.
W pierwszej skrzyni posadzone są:
różne sałaty i rukola, część wysadzana część posiana.
kilka odmian cebuli, dymka, siedmiolatka i taka jak siedmiolatka ale okrągła,
por na mini pory,
marchew wczesna i dosieje późniejszej,
rzodkiewka,
buraki.
W drugiej skrzyni na razie tylko pietruszka.
To jest generalnie skrzynia na pomidory i ogórki, więc na razie będą tam pewnie jeszcze sałaty, na szybki zbiór.
Na dno każdej skrzyni poszedł mój kompost, przemieszany z miejscową ziemią, na którą jesienią sypałam obornik. Później przekopałam to jeszcze z kilkoma workami ziemi. Na górę poszła już tylko ziemia z worka.
Liczę na lepsze zbiory niż w zeszłym roku.
Skrzynie są z desek kompozytowych z Casto, ciętych i skręcanych przez mojego m.