Jeśli już piszemy o sąsiadach to coś musicie zobaczyć. Już to kiedyś pokazywałam, ale wkleję jeszcze raz.

Mam u siebie na działce „zieloną ścianę”….


…jesienią moja „zielona ściana” po prostu płonie….


…ale mój upośledzony ogrodowo sąsiad postanowił inaczej. Wlazł ma dach i odciął ścianę !!!

Dobrze, że winobluszcz to twarda sztuka i się nie poddała. Miejmy nadzieję, że sąsiad już więcej na dach nie wlezie.
Buziaki ślę.

PS. Kiedy na łyżwy jedziemy?

aga55 napisał(a)

PS. Kiedy na łyżwy jedziemy?

To jeszcze nie byłyście?

aga55 - sąsiad przez jakiś czas po tej akcji z „zieloną ścianą” mijał mnie szerokim łukiem…i dobrze...
Aga masz dla mnie te nasionka maczków ?

aga55, AniazUroczyska – z łyżwami w tym roku jakoś się nie składa. Weekendy prawie wszystkie zajęte, a w tygodniu zawsze coś…jak nie wizyta u lekarza, to jakieś ważne spotkanie, innym razem niespodziewani goście albo awaria samochodu…ehhh
Może jeszcze jakoś uda się wyrwać na te łyżwy.

My tu gadu gadu a już czas uruchomić licznik wiosenny !!!!
Wiosna coraz bliżej…

No nareszcie licznik
Od razu na jego widok jakoś mi ciepłej i wiosenniej na sercu

Nikita napisał(a)

My tu gadu gadu a już czas uruchomić licznik wiosenny !!!!
Wiosna coraz bliżej…

Witaj Nikita
Oj jaki Fajniutki ten licznik
Szkoda tylko że liczba 2 cyfrowa hihihi

Idę nadrobić zaległości
Na TWoim wątku.

Nosz..., aż 50 dni do wiosny... a ja za latem tęsknie
Pamietam akcje z bluszczem... ech

Margarete – już był czas żeby uruchomić licznik. To zawsze jakiś sposób, żeby przetrwać do wiosny

Ania111 – szybko zleci, za nim się obejrzymy już będzie jedna cyferka !

Kasya – szybko minie …dziś już tylko 47 dni.
Kasiu super że jesteś !!!!! Buziaki przesyłam