Neska
11:28, 06 mar 2011
Dołączył: 05 mar 2011
Posty: 2377
Witam wszystkich ogrodników!!!
Gdy urodziła się nasza córeczka czyli 5 lat temu zamarzyliśmy o ogrodzie. Po długich poszukiwaniach kupiliśmy działkę 2100 metrów z domem do remontu. Wtedy oczekiwaliśmy na narodziny naszego synka.
Pierwszego roku udało nam się tylko wykarczować połowę ogrodu. W tamtym roku dotarliśmy z kosiarką na koniec działki. Działka jest długa od ulicy 100 metrów i wąska. Nie jest to prostokąt bo zwęża się na końcu w szpic.Mamy wysoki poziom wód gruntowych.
Po dwóch stronach domu rosną dwa potężne orzechy włoskie. Reszta to stary zaniedbany sad z jabłoniami i gruszami. W jednym końcu działki stoi dom i tu marzy mi się ogród ozdobny oraz miejsce do zabawy dla dzieci. W końcu działki chcę zostawić część drzew owocowych i stworzyć mały warzywnik.
Wymyśliłam rabaty bylinowe- wystawa wschodnio-południowa oraz od północy różaneczniki. Nie wiem jednak jak różaneczniki będą rosły między dwoma orzechami włoskimi.
Rabatę bylinową za domem zaczęłam obsadzać już w tamtym roku jesienią. Założenie, że ma być w kolorze biało- różowo- niebieskim w kształcie litery L aby zamaskować studnię wykopaną na środku podwórka. Posadziłam 2 hortensje (białą i różową), wierzbę japońską, która nie jest zaszczepiona na pniu tylko wyrasta przy ziemi, cebulki czosnku, tulipanów, mydlnicę, goździki, hosty, lilaka i kilka bylinek, które wykopałam z działki od mamy.Nie mam pojęcia czy coś mi z tego wyjdzie. Boję się, aby nie stworzyć totalnego chaosu. Postaram się wkleić jakieś zdjęcia ale gdy uda mi się dotrzeć na naszą posiadłość.
Pozdrawiam i proszę o rady
Gdy urodziła się nasza córeczka czyli 5 lat temu zamarzyliśmy o ogrodzie. Po długich poszukiwaniach kupiliśmy działkę 2100 metrów z domem do remontu. Wtedy oczekiwaliśmy na narodziny naszego synka.
Pierwszego roku udało nam się tylko wykarczować połowę ogrodu. W tamtym roku dotarliśmy z kosiarką na koniec działki. Działka jest długa od ulicy 100 metrów i wąska. Nie jest to prostokąt bo zwęża się na końcu w szpic.Mamy wysoki poziom wód gruntowych.
Po dwóch stronach domu rosną dwa potężne orzechy włoskie. Reszta to stary zaniedbany sad z jabłoniami i gruszami. W jednym końcu działki stoi dom i tu marzy mi się ogród ozdobny oraz miejsce do zabawy dla dzieci. W końcu działki chcę zostawić część drzew owocowych i stworzyć mały warzywnik.
Wymyśliłam rabaty bylinowe- wystawa wschodnio-południowa oraz od północy różaneczniki. Nie wiem jednak jak różaneczniki będą rosły między dwoma orzechami włoskimi.
Rabatę bylinową za domem zaczęłam obsadzać już w tamtym roku jesienią. Założenie, że ma być w kolorze biało- różowo- niebieskim w kształcie litery L aby zamaskować studnię wykopaną na środku podwórka. Posadziłam 2 hortensje (białą i różową), wierzbę japońską, która nie jest zaszczepiona na pniu tylko wyrasta przy ziemi, cebulki czosnku, tulipanów, mydlnicę, goździki, hosty, lilaka i kilka bylinek, które wykopałam z działki od mamy.Nie mam pojęcia czy coś mi z tego wyjdzie. Boję się, aby nie stworzyć totalnego chaosu. Postaram się wkleić jakieś zdjęcia ale gdy uda mi się dotrzeć na naszą posiadłość.
Pozdrawiam i proszę o rady
____________________
Pozdrawiam Kasia - Ogród na skraju sadu
Pozdrawiam Kasia - Ogród na skraju sadu