Wyjazd rzeczywiście był bardzo udany, do tego pogoda przez wszystkie trzy dni rewelacyjna. Bardzo nam było szkoda wracac...

Gdy zobaczyłam szpadel przy miejscu na ognisko, zdrowo się uśmiałam .

dominika_rew napisał(a)

Jednak pan z all zachowal twarz wszystko zakonczylo sie pozytywnie na szczescie

zdjecie ze szpadelkiem najlepsze!

Bardzo się cieszę, że nieudane zakupy mają pozytywny finał. Nie można odpuszczać w takich sytuacjach, bo sami wtedy dajemy przyzwolenie na takie praktyki sprzedających.

He, he ... ze zdjęcia uśmiałam się wczoraj, razem z mężem
Fajny wypoczynek miałaś, natura, dzikość tak jak lubię.
A co w ogrodzie???

A tymczasem w ogrodzie............................ nic się nie dzieje.....

Wczoraj dosypałam trochę kory i wyrwałam trochę chwastów. Zrobiłam obchód, no bo przecież tak dłuuuuuugo mnie nie było .

Niby żarty, ale po tych kilku dniach, 3, widzę różnicę, ciepło, wilgotna ziemia, wszystko ruszyło. Lawenda szczególnie, pąki już lekko fioletowe, kępy prawie się stykają, śliczna, zieloniutka . Gracki poszł bardzo w górę i kępy już solidnie wyglądają, rozplenice na zeszłorocznej rabacie właściwie z dnia na dzień bardzo urosły.

Oj cieszą takie momenty .

Muszę przeprowadzić zasilanie Florovitem żurawek i berberysów na berberysowej.

Witam. Wskoczyłam do Ciebie pooglądać Twój ogród i zaznaczyć wątek. Super rośliny super rozplanowane. Miło popatrzeć. Pozdrawiam

Gocha napisał(a)

Witam. Wskoczyłam do Ciebie pooglądać Twój ogród i zaznaczyć wątek. Super rośliny super rozplanowane. Miło popatrzeć. Pozdrawiam

Witaj Małgosiu, dziękuję za wizytę i miłe słowa .

Ja mam tak, że czym dłużej patrzę na niektóre już zrobione fragmenty, tym mniej jestem przekonana, że to był dobry pomysł .

Jagodaa napisał(a)

Wypoczęłam, ale nieustannie powtarzam: szpadel mnie kocha.... i tu go za mną przyniosło!

Jagódko-nie chcę cie martwić ale ta miłość jest wieczna

ps. w takich plenarach to chyba odpoczywa się każdą cząstką

Czytam, ze coś zamówiłaś a nic się nie chwalisz

malkul napisał(a)

Jagódko-nie chcę cie martwić ale ta miłość jest wieczna

ps. w takich plenarach to chyba odpoczywa się każdą cząstką

hehehe, mówisz do szpadla będę gadać na emeryturze?

Ja tam lubię wszędzie wypoczywać i w wielkich miastach, i w czarnym lesie, ale tam faktycznie było tak jakoś sielankowo...

leon60 napisał(a)

Czytam, ze coś zamówiłaś a nic się nie chwalisz

Ano zamówiłam...

.....no co ja mogłam zamówić w porozumieniu z Gosią?

Kłosownicę oczywiście!

....do mojej przyszłej rabaty z Doorenbosami . Tylko mi jeszcze sklep nie potwierdził, że mają. Celuję w 15szt. najwyżej będę dzielić (jak będzie co), bo to ma być jednolity dywan na dość dużej powierzchni, trzy brzozy na rabacie mają być i kłosownica.