Ja mam brzozy po 2 m od siebie, bo ktoś mi tak doradził....chyba Syla
Jesssuuu jaka skleroza

Jagódko sprawdziłam u siebie w projekcie ja mam tam dwa klony (winny być wileopniowe ale źle kupiłam) i marta zaprojektowała je co 3,5 metra. porównja może wilkośc klonów ginnala docelową i twoich brzóz oraz ich pokroje może łatwiej ci będzie zdecydować

Jagódko, ja też w sprawie brzóz po cichutku się wypowiem, bo co ja początkująca mogę mądrego powiedzieć Mam podobne przemyślenia do Kasi. Według mnie brzozy wielopienne są bardziej przeznaczone do "dzikich" naturalistycznych ogrodów lub tam gdzie trzeba gąszczu, żeby się przysłonić. Tobie są potrzebne trzy piękne brzozy o równiutkim pniu, podkreślające proste linie w Twoim ogrodzie. Wielopniowość wprowadzi chaos i bałagan w prowadzeniu linii optycznych. Sama chciałam mieć wielopniowe (w internecie wyglądają bajecznie), ale jak je zobaczyłam na żywo na ulicy w Orłowie(Gdynia) pomyślałam, że to nie dla mnie. Wyglądały ciekawie, intrygująco, tajemniczo powiedziałabym, ale nie przekonały mnie. W końcu kupiłam doorenbosy jednopniowe, ale mają tak nisko gałązki boczne, że sama mogę teraz zdecydować czy prowadzić je na jeden pień czy dać im się rozgałęzić i wprowadzić trochę szaleństwa. Moje opinie są bardzo subiektywne, w ogóle nie powinnaś się nimi kierować. Zrób tak jak się Tobie podoba Jestem pewna, że będzie pięknie

ja mam inne zdanie, nie pamiętam dokładnie jak to u Kapiasa jest tam na końcu gdzie ma taki brzozowy zagajnik chyab ma jednopniowe w równych rządkach i to wygląda fajnie ale jak to ma byc pojedyńcza rabata podbita dywanem z trawy to fajnie taki wielopniowy format wprowadzić,
ma ktoś fotkę tego zagajnika u kapiasa?

Kurcze znowu głosowanie, brzozy, grujeczniki? Muszę się cofnąć bo trochę Was zaniedbałam
Ale tak na szybko głosuję za prostymi, jednopiennymi brzozami do ogrodu od linijki .

http://www.pinterest.com/pin/434949276483498514/

http://houseofgabib.blogspot.com/2013/06/co-to-za-weekend.html chyab 13 fotka

zdecydowanie jestem za wielopniowymi

Jagoo - namieszam pewnie, ale... widziałam nowoczesne założenia z wielopiennymi... i były ciekawe, bo inne. Szukałam fotek, ale jednak nie zrobiłam. A Ty przecież nie lubisz sztampy i we wszystkim masz taki swój własny niepowtarzalny styl. Głosowanie ważne, ale... na koniec... zamiast liczyć głosy, zaparz sobie herbatkę, przysiądź na donicy i... posłuchaj, co Ci w duszy gra

O Kapiasie i zagajniku wspominki, to ja mam takie dośc kiepskie foto, ale mnie osobiście bardziej podobają sie jednopniowe. Wielopniowe musiałyb być bardzo podobne do siebie, wtedy tak.

Z tą odległością to mnie nie straszcie bo ja swoje brzozy planuje co 2-3metry sadzić a później przycinać.

Dziewczyny edit i Chłopaki, ja jestem za wielopniowymi (wiecie o tym ), one mi chodzą po głowie od wiosny. Wydają mi się inne i mimo wszystko bardziej "nowoczesne".

Sęk w tym, na co zwróciła uwagę Gosia, wybór odpowiednich sadzonek/drzewek. Tego najbardziej się obawiam - że zmaszczę na tym etapie.

Chciałam poznać Wasze opinie i bardzo się cieszę, bo to chyba pierwszy raz, kiedy mam u siebie taką dyskusję na poważnie. Bardzo to miłe, że Wasze głosy są uzasadnione i przemyślane. Dzięki!!!

PS. i szary szczęśliwie wybrany, też z Waszą pomocą .

Juzia_G napisał(a)

Ja mam brzozy po 2 m od siebie, bo ktoś mi tak doradził....chyba Syla
Jesssuuu jaka skleroza

Możliwe, bo Syla ma ciasno brzozy, pytałam kiedyś o to.