To "chyba" to podejrzewam z czystej grzeczności , zdecydowanie!
Nie są dużo niższe, jakieś 50cm od tych najwyższych, a tu też jest lekki spadek. Jest ok, lepiej niż się spodziewałam z dopasowaniem wysokością .
Choiny na razie zostawiłam na miejscu. W marcu zrobię akcję przesadzania, jest tam miejsce, za świerkami, na w miarę swobodne poruszanie. Dosadzę je do tych pod betonowym płotem. Pies kilka uszkodził, jedną złamał. Spokojnie je zagospodaruję, z czego bardzo się cieszę, bo je lubię .
U mnie serby to właściwie konieczność. Nic innego nie zasłoni całorocznie usytuowanych na wzniesieniu widoków. Zimą jest najgorzej, nie dość, że szaro, bez liści, to jeszcze te zabytki i składowiska na widoku .