Ale szaleństwo liliowe ! A ten floks biały w różowe paseczki zachwycił mnie szczególnie.Inne też oczywiście cudne.
Taki amarantowy też sobie kupiłam,jest niziutki,ciekawe czy taki pozostanie,podobno to ten miniaturowy ,ale słyszałam że te też potem rosną duże.
Fajne spotkanko miałyście,miło poznać nowe buzie na zdjęciach
I popadało dziś minutę, coś krąży wokół nas ten deszcz...
Ślicznie dziękuję za wczorajsze spotkanie. Jak zawsze było cudownie. Wspaniali z Was Gospodarze, dodatkowo stworzyliście wyjątkowy ogród. Robiłam zdjęcia komórką i to pozwoliło mi spojrzeć na ramy ogrodu, na światłocienie, zieloności przeplatające się z błękitem nieba i odbijające się w wodzie. Oj na takie chwile potrzebuję innego obiektywu do lustrzanki. Te które mam pozwalają robić tylko portrety. Albo widoczki w Wojsławicach
Iwonko, ten Twój bordowy liliowiec, to zapewne 'Black Stockings'. Mają go w katalogu z opisem. Ale zdjecia brak.
Można posłać zdjęcie z prośbą o oznaczenie. Byłaby pewność.