Dziękuje dziewczyny, jesteście bardzo miłe

Dla odmiany pokaże Wam coś co nazywam "warzywnikiem" - proszę się nie śmiać. Wcześniej przez wiele lat miałam spory warzywnik, który się kurczył aż znikł zupełnie, a jego miejsce zajęły krzewy i byliny. Po kilku latach przerwy zachciało mi się miejsca na poziomki, zioła, szczypior, koperek, natkę. Nic wiecej tam się nie zmieści, ale dla nas wystarczy. Oto on.
Posadzę jeszcze parę porów, selerów, posieję koper i pietruszkę naciową. Na razie miejsce przygotowane czeka.