Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój ogród....czyli bardzo wredny kawałek planety;)

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój ogród....czyli bardzo wredny kawałek planety;)

Emilianoparm... 23:46, 25 paź 2010


Dołączył: 28 wrz 2010
Posty: 824
Dziękuję Panie Zbigniewie!
Owszem z łupaniem kamienia było mnóstwo pracy, nie używam do tego żadnych narzędzi tylko młot, siła mięśni i praktyka. Praca jest ciężka ale zarówno ja jak i mój tata bardzo lubimy kiedy niepozorny z zewnątrz kamień po rozłupaniu ukazuje często wspaniała strukturę i kolor- zresztą jest gdzie ćwiczyć bo od chętnych na grille, murki i inne kamienne budowle czasem ciężko się opędzić.
Kamienia u mnie jest dużo, jest to niejako ukłon w stronę taty który jest największym jego miłośnikiem jakiego znam a dodatkowo jest to tani (w moim przypadku wręcz darmowy) i trwały materiał. Obecnie z powodu nadmiaru kamienia jest dość monotonnie czego mam całkowitą świadomość dlatego w kamiennej nawierzchni zostawiłem kilka kieszeni na rośliny i w każdym możliwym miejscu będzie coś zielonego aby rozbić tę monotonię. Ten plac przed domem przy grillu trzeba było utwardzić i osuszyć bo było tam strasznie mokro co nie służyło zbytnio fundamentom. We wnęce przed grillem chcę wybudować drewniany taras. Jest tam okno od kuchni więc łatwo będzie coś podać aby nie chodzić dookoła, miejsce jest osłonięte od wiatrów i półcieniste. Między tarasem a grillem zacząłem już robić rozetę na której w razie niedoboru słońca na tarasie będzie można przestawić stół i delektować się jedzonkiem i słońcem. Mniej więcej coś takiego...

przy tarasie planuję nawiązującą do rabaty przed wejściem rabatkę z klinkieru na miętkę do parzenia herbaty na tarasie i na inne zioła by doprawić jedzenie z grilla


W pozostałej części działki będą już tylko rabaty, kwiaty i inne graty
____________________
Mój ogród.....czyli bardzo wredny kawałek planety;)
shrekol 07:08, 26 paź 2010


Dołączył: 04 wrz 2010
Posty: 1115
Widać ogrom prac jakich dokonaliście dom i otoczenie zmieniło się niesamowicie, kamienne budowle jak dla mnie bomba dobrze, że kamiennego surowca u Ciebie tyle to można szaleć
____________________
alinak 12:19, 26 paź 2010


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
życzę wytrwałości .postawiłeś sobie nie łatwe zadanie .czasami to gorsze niż coś wymyślać na pustym polu.jednak jak widzę twój zapal to wiem ze dasz rady
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
Emilianoparm... 12:44, 26 paź 2010


Dołączył: 28 wrz 2010
Posty: 824
No tak tytuł mojego wątku choć z przekąsem niesie w sobie dużo prawdy
Mieszanina żużlu i popiołu na mojej działce nie ma nic wspólnego z ziemią. Nie stać mnie żeby wymienić jednorazowo kombinuje więc jak mogę. Obecnie miasto sprzedało działki na byłych terenach kolejowych pod budownictwo jednorodzinne więc jest nadzieja na ziemię z wykopów która mój zaprzyjaźniony sąsiad rolnik często wywozi przyczepa na pola
Dodatkowo na mej niewielkiej działeczce krzyżują się wszystkie media tak że nie raz kopiąc trafiały się niemiłe niespodzianki, To jak i już istniejące zagospodarowanie niejako wymusza taki a nie inny projekt. Najczęściej pomysł w zderzeniu z realiami jest zupełnie nie do wykonania. Negatywnie na wygląd wpływają tez liczne elementy architektury (garaż stara piwnica itp.) odziedziczone po byłych właścicielach.Choć przeciekające i zniszczone na razie jeszcze muszą służyć dopóki nie znajda się fundusze co może potrwać i pewnie potrwa długo.
Chęci jeszcze mi nie brakuje choć ogród rzuca mi zawsze kłody pod nogi, ale "co nas nie zabije to nas wzmocni" i to mottto często mi przyświeca.

____________________
Mój ogród.....czyli bardzo wredny kawałek planety;)
Gardenarium 11:11, 27 paź 2010


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304
Widać ogromne zaanagażowanie i serce. Taka ciekawa nawierzchnia nie powstałaby bez tego.
Może będzie dla Ciebie inspiracją w wykorzystaniu materiałów z odzysku ogród Geoffa Hamiltona, on też był mistrzem w tworzeniu takich nawierzchni. Zajrzyj Emilu tutaj http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/67-ogrody-angielskie-barnsdale-gardens-ogrody-geoffa-hamiltona-cz-3 chociaż myślę, że o wszystkim, co można użyć na nawierzchnie już wiesz, ale może coś Ci się przyda, np. kamyczki powciskane i poukładane kolorami, albo pocięte rury kominowe. A w ogrodzie Great Dixter http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/35-ogrody-angielskie-great-dixter-gardens/photos nawet wzór w kształcie jamnika zrobiono. Szkoda, że nie znalazłam zdjęcia całości. Ciekawe jest też użycie starych dachówek ułożonych na "sztorc".
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Gardenarium 11:17, 27 paź 2010


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304
A, jeszcze odnośnie żużlu na działce. Mój pracownik Zdzisław, nieraz zabiera rośliny od naszych klientów i ratuje jakieś podmrożone i "padające" egzemplarze, bo ma gdzie (1 ha). Ma tam górę właśnie żużlu i górę kompostu. Robi tak: kopie niespecjalnie wielką dziurę w żużlu, sypie kompost, sadzi i nie myśli więcej. Rośnie mu tam nawet lepiej niż w normalnym gruncie, nawet klon palmowy, który miał fytoftorozę. Może więc ten żużel nie nie jest taki zły. Teraz tak sobie myślę, że on jest przelasowany.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Gardenarium 11:49, 27 paź 2010


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304
Nie mogę się oderwać od Twojego wątku, takie cuda tam wyczyniasz, jak się czyta zdaje się, że to wszystko tak szybko powstało, ale wiem ile to wysiłku i pasji. Czy ten dom kupiłeś, czy to rodzinna zaniedbana siedziba była? Czy przegapiłam jakąś informację?
Jestem gotowa Ci pomóc w roślinach, zawsze wiosną oddaję sąsiadce hortensje i inne rośliny, ale tym razem widzę je u Ciebie. Hortensjowy zakątek... fajnie brzmi. Nasze forum myślę stanie się naszą wspólną ogrodniczą rodziną, możemy się wymieniać lub wspomagać nadwyżkami, planuję też wiosną spotkanie Fanów. Już widać, że ogród zapowiada się świetnie, nie będzie tym "wrednym" na pewno. Będziesz musiał zmienić nazwę wątku za rok.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Emilianoparm... 13:42, 27 paź 2010


Dołączył: 28 wrz 2010
Posty: 824
Nazwa jest z przekąsem i jako tytuł wątku mi pasuje, gdyż mimo że doprowadzenie działki do takiego stanu jak obecnie pochłonęło masę energii i nerwów (czasem sobie marze o takiej pustej działce splantowanej przy nowo powstałym domku jednorodzinnym ale szybko mi przechodzi) to nie zamieniłbym jej na żadna inną....chyba chociaż jakby była większa bym się nie obraził
Odnośnie domu to został kupiony w 2004 roku. strasznie zaniedbany gdyż mieszkała w nim starsza kobieta której jednocześnie zmarł mąż i opuściły dom dorosłe już dzieci i samej trudno jej było robić cokolwiek a dzieci przypomniały sobie o matce niestety dopiero jak przyszło do podziału pieniędzy u notariusza;(
Odnośnie żużlu to mam już plan. Większość roślin posadzona będzie w tych "misach" przy placu grillowym oraz w żwirku przy kranie i w pozostawionych przestrzeniach przy grillu i planowanym tarasie- to będzie tzw. część cywilizowana a w dalszej części ogrodu planuje bardziej naturalny charakter. Aby wykorzystać fundamentowe głazy chcę zrobić sporą budowlę o charakterze skalniaka ale nie do końca i tam też wejdzie sporo roślin. W pozostałych częściach ogrodu poza zasięgiem samochodów (na dzień dzisiejszy sporą część działki zajmuje ciąg komunikacyjny gdyż samochody muszą mieć miejsce by wykręcić i ciągnik z drewnem na zimę oraz szambowóz też muszą mieć miejsce) chcę założyć dwie szerokie rabaty i tam poszaleć, na nich prawdopodobnie dla spokoju sumienia sprężę się raz i wymienię odpowiednia warstwę gleby a w innych częściach jeśli wpadnę na pomysł by coś posadzić to miałem taki sam plan jak Pani wspomniała
Odnośnie roślin to zobaczymy jak to będzie...przyznam się że zbieram też stare przedwojenne pocztówki z mojego miasta i ogólnie mam zajawkę historyczną co przechodzi również na upodobania roślinne. Bardzo lubię stare odmiany, rodem z moich pocztówek, roślin używanych w przedwojennych ogrodach niemieckich. Wiele ciekawych roślin znalazłem podczas licznych wędrówek właśnie na starych pochłoniętych przez przyrodę zrujnowanych gospodarstwach tzw"pustkach" i prawdopodobnie od wiosny postaram się część z nich uratować i przenieść do siebie....czas pokaże
Kończę herbatkę i zmykam bo w końcu pogoda dopisała i zacząłem konserwować altanę a że kratek dużo to malowanie pochłania dużo czasu...skończyły mi się też puszki pokostu więc muszę skoczyć po nowe
myślę że jeszcze podyskutujemy o roślinach i nie tylko na razie praca wzywa więc zmykam bo znowu za dużo gadam
____________________
Mój ogród.....czyli bardzo wredny kawałek planety;)
Emilianoparm... 13:44, 27 paź 2010


Dołączył: 28 wrz 2010
Posty: 824
acha proszę jeszce zdrazić mi jak Pani robi aktywne linki bo mi nie wychodzi?

............................................pytanie nieaktualne już się dowiedziałem
____________________
Mój ogród.....czyli bardzo wredny kawałek planety;)
agnieszka_ba... 14:25, 27 paź 2010


Dołączył: 13 paź 2010
Posty: 171
emil_pilaszewicz napisał(a)
Owszem z łupaniem kamienia było mnóstwo pracy, nie używam do tego żadnych narzędzi tylko młot, siła mięśni i praktyka. Praca jest ciężka ale zarówno ja jak i mój tata bardzo lubimy kiedy niepozorny z zewnątrz kamień po rozłupaniu ukazuje często wspaniała strukturę i kolor- zresztą jest gdzie ćwiczyć bo od chętnych na grille, murki i inne kamienne budowle czasem ciężko się opędzić.


Emilu właśnie chciałam Cię zapytać o to "łupanie" bo zawsze jakoś chciałam coś takiego zrobić i jak raz przyłożyłam młotkiem (chyba za małym) to mi zupełnie nic z tego nie wyszło. Dla ułatwienia dodam, że rozmiary mam raczej kobiece i jak to mówi mój DUŻY towarzysz życia to raczej jestem "mikroskop".
Jeżeli możesz zrobić i wkleić jakieś zdjęcie (jeśli to nie tajemnica) jak wygląda w praktyce takie łupanie to byłabym Ci niezmiernie wdzięczna. Mam nadzieję, że mimo pierwszego niepowodzenia po obejrzeniu jak robią to PROFESJONALIŚCI uda mi się coś zrobić z kamienia.

A całą Twoją opowieść czyta się super. Od razu przypomina mi się jak kupiłam to pole, na którym obecnie mieszkam. Nawet trawa tam nie rosła. Nie mówiąc o ładniejszych chwastach. Jedynie skrzyp, szczaw i takie tam płożące się dziwadła, których nazwy nie mam. Teraz jest nieco lepiej, ale i tak wymaga to jeszcze dużo pracy.

____________________
Obym w końcu mogła zająć się ogrodem .... Zmiany zmiany zmian
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies