Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kwiaty z ogródka Marty :)

Kwiaty z ogródka Marty :)

marta_d 09:57, 10 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
kosolka napisał(a)
Moim zdaniem nie jest w takim stanie zeby trzeba go było likwidowac i zakładac nowy.. Z tym co jest teraz jeszcze mogłabyś podziałac, ale to już ostatni dzwonek. Albo wiosną.
Przemku nie wiem czy mówiłeś o mnie? Rzeczywiście obserwowałam codziennie jak ogromna jest różnica między "ścierniskiem" jakie się u nas zrobiło, a trawnikiem który otrzymał własciwą pielęgnację.. Ale czytałes pewne opinie na moim wątku, więc nie powinieneś mówić żem doświadczona. Wiem tylko że to co zrobiłam - działa.. Zobaczymy jaka bedzie trawka w przyszłym roku.
Jagoda też ma rację z tym że pod orzechem będzie ciężko.
Cyt. "Orzech włoski wydziela inhibitory wzrostu, czyli związki, które hamują rozwój innych roślin. Dużo jest ich w liściach. W czasie rozkładu opadłych z drzewa liści związki te są uwalniane i wraz z wodą przenikają do gleby. Tam są rozkładane przez mikroorganizmy i wiązane przez cząsteczki organiczne gleby, które znajdują się w próchnicy. Ziemię wokół orzecha warto więc regularnie (najlepiej raz w roku) zasilać nawozem organicznym, na przykład kompostem, by próchnicy było w niej jak najwięcej. Jesienią należy także wygrabiać opadłe z drzewa liście. Niekorzystny wpływ orzecha włoskiego na rosnące pod nim rośliny wynika również stąd, że tworzy on gęstą koronę, która bardzo zacienia teren. Są jednak rośliny, które nieźle sobie radzą posadzone w takich warunkach, między innymi: barwinki, bodziszki, dąbrówki, fiołki, funkie, konwalie, śnieżyczki (przebiśniegi). Orzech włoski rośnie szybko, pięcioletnie drzewa mogą mieć 5-6 m wysokości."


ale się rozpisaliście ten trawnik na żywo naprawdę nie wygląda... ja chyba na wiosnę zdecyduję się założyć go od nowa. Więcej z tym orzechem problema jak to warte..zdaję sobie sprawę, że on będzie jeszcze większy a jak na działkę 10 arową, to trochę za duży on będzie.. już jest ogromny, a co dopiero za 10-15 lat.. ?!
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
marta_d 10:00, 10 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
Krakus napisał(a)


jak możesz to podaj wymiary tego prostokącika? i pi razy drzwi gdzie jest i ile orzech zasłania? niestety koło niego nie urośnie za wiele...a opadające liście z takiego giganta też sporo pracy z wybieraniem z rabat...



tak pi razy drzwi to długość ok 7m i szerokość ze 3,5 max 4m a położony jest tak:


wszystkie liście grabię jesienią, sporo tego...
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
marta_d 10:07, 10 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
Gardener27 napisał(a)


Tak Olu mówiłem o Twoich doświadczeniach mających na celu poprawienie kondycji trawnika Sama widzisz że podjęte działania są skuteczne i warto sie nimi podzielic z innymi
Odnośnie orzecha włoskiego są różne teorie:

Pierwsza:

,,Orzech włoski może niekorzystnie działać na inne rośliny w otoczeniu, przez wydzielanie do gruntu szkodliwych substancji. Zarówno w świeżych liściach, łupinach owoców jak i w korzeniach znajduje się toksyna "Juglon", która w glebie ulega rozkładowi nawet dopiero po dwóch miesiącach. Lisie można jednak kompostować gdyż w kontakcie z powietrzem rozkład następuje dużo szybciej,,


Druga

,,Działanie allelopatyczne
Orzech włoski może wywierać ujemne działanie allelopatyczne na inne rośliny. W ekstrakcie z suchych liści orzecha włoskiego stwierdzono obecność szeregu substancji allelopatycznych, z których najważniejsze to związki z grupy flawonoli, kemferol i jego α-L-arabinofuranozyd[7]. Natomiast juglon, allelopatyczny związek charakterystyczny dla całego rodzaju Juglans występuje jedynie w liściach świeżych, a w trakcie ich usychania zanika w wyniku polimeryzacji[7][8].

Orzech włoski nie wydziela juglonu w ilości wystarczającej do spowodowania jakichkolwiek zmian w otoczeniu i jest całkowicie bezpieczny dla roślin i zwierząt, a jego liście można kompostować. Wyjątkiem może być orzech włoski sadzony na podkładce z orzecha czarnego, który wydziela znaczne ilości juglonu do gleby,,

Z doświadczenie powiem Wam że racją jest że pod tak olbrzymim drzewem rośliny słabo rosną ale dają sobie radę Ja osobiście mam posadzone krzewy owocowe m.in agrestu i porzeczki a z ozdobnych hosty i pulmonarię Najważniejsze jest by zaraz po opadnieciu lisci i owoców usuwać je by nie zalegały na posadzonych ponizej roslinach



egzakli nie raz spotkałam się z opinią, że pod orzechem to nawet trawnik nie urośnie, kompletnie nic, ale nie zgodzę się z tym do końca. Trawnik rośnie, w pobliżu orzecha rosną ostróżki i rosną. co prawda grabienie tych liści jesienią jest pracochłonne i czasochłonne, trzeba właściwie codziennie to robić, ale to jeszcze można przeżyć. Liści tych nie kompostuję
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
marta_d 10:12, 10 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
Marcin89 napisał(a)
Doskonale widać na zdjęciach jak orzech wpływa na rosnące w pobliżu tuje, im bliżej drzewa tym mniejsza tuja..


Marcinku między tymi większymi a mniejszymi tujkami jest ponad rok różnicy, tak były kupione, wszystkie chciałam do wysokości ok. 120 cm i większość takich właśnie dostałam a kilka sztuk było mniejszych do 1 metra. I na podstawie doświadczeń stwierdzam, że obecność orzecha wśród rosnących roślin dookoła bądź w pobliżu niego nie jest taka destrukcyjna jak zwykło się mówić i pisać
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
marta_d 10:16, 10 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
jolka napisał(a)
O, notuję w pamięci, że liście orzecha można kompostować. Serio??
Zawsze je wywalałam. U mnie pod orzechem dobrze bukszpan rośnie, ale trawa marna jest. Na esej o trawniku już się piszę, bo mój mnie wkurza Chętnie coś poczytam.

Pozdrowienia zostawiam





też wywalam te liście boję się ich kompostować, być może myślę stereotypowo, ale już chyba tak to we mnie wrosło, że wywalam i koniec
Pozdróweczka
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
marta_d 10:18, 10 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
asiach napisał(a)
Witaj Marta!
Pomysł Przemka bardzo dobry!
Orzecha bym się nie wyzbyła bo daje piekny cień. Tylko on porzebuje dużo wody - może podlewaj więcej trawnik i przyszłe rośliny? I wówczas będzie dobrze . Przy okazji nowej rabaty dosiej troche trawy i będzie ok
Miłego dnia


też mi się spodobał, szczególnie te hortki, bo rozjaśnią troszkę to miejsce i zasłonią co brzydkie

Pozdrowionka
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
marta_d 10:22, 10 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
Jag_58 napisał(a)

Martus moze pisałaś ,a ja nie doczytałam uczysz grac na instrumentach w szkole czy ta gra odnosi się do czegos innego
pod tym orzechem za dużo nie urośnie to moze dac mu ładna oprawę z kamyszka w kształcie koła ,poza kołem nasadzić Danici , hortki i trawy w kształcie półksięzyca a dalej trawnik w strone wjazdu bo tam by miał większe szanse zeby być ładny


uczę, ale nie w szkole muzycznej - prywatnie - niestety Zielona Góra to wbrew pozorom małe miasto, a 2 szkoły muz. które są mają dosyć młodą kadrę, średnia wieku to 35 plus i kobiety, które uczą przeważnie mają dzieci i nie planują już więcej, więc nawet na zastępstwo nie ma możliwości się zahaczyć chyba , że jakiś cud się wydarzy
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
Krakus 09:59, 11 wrz 2014


Dołączył: 29 sie 2013
Posty: 1402
marta_d napisał(a)


uczę, ale nie w szkole muzycznej - prywatnie - niestety Zielona Góra to wbrew pozorom małe miasto, a 2 szkoły muz. które są mają dosyć młodą kadrę, średnia wieku to 35 plus i kobiety, które uczą przeważnie mają dzieci i nie planują już więcej, więc nawet na zastępstwo nie ma możliwości się zahaczyć chyba , że jakiś cud się wydarzy


no a próbowałaś w przedszkolach? u mojego Młodego jest wychowanie tzw estetyczne czyli nakierowane na teatr spiew taniec itp...taka mała dygresja..
a co do Twojego wjazdu to żeby nie było że zapomniałem to wrzucam coś takiego



tak mniej więcej to wygląda? ciemno niebieski to całkowity cień, jasno niebieski pół cień...
nie wiem czy nie za daleko pociągnąłem thuje pod orzecha...jego pozycja tez czysto intuicyjna (bo te 7 metrów to do orzecha było czy do końca kostki? )..może będzie łatwiej planować jak potwierdzisz czy tak tam jest..
____________________
Zielonym do góry...
ModraSowa 10:09, 11 wrz 2014


Dołączył: 05 kwi 2014
Posty: 1275
Pozdrawiam Cię Marta, mając w pamięci Twoje dalie. Ty wiesz,że coraz bardziej mi się podobaja?
Miłego dnia
____________________
Ania Ogród to życie
marta_d 10:54, 11 wrz 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
Krakus napisał(a)


no a próbowałaś w przedszkolach? u mojego Młodego jest wychowanie tzw estetyczne czyli nakierowane na teatr spiew taniec itp...taka mała dygresja..
a co do Twojego wjazdu to żeby nie było że zapomniałem to wrzucam coś takiego



tak mniej więcej to wygląda? ciemno niebieski to całkowity cień, jasno niebieski pół cień...
nie wiem czy nie za daleko pociągnąłem thuje pod orzecha...jego pozycja tez czysto intuicyjna (bo te 7 metrów to do orzecha było czy do końca kostki? )..może będzie łatwiej planować jak potwierdzisz czy tak tam jest..


o kurcze pełen profesjonalizm i tak to mniej więcej wygląda jak naszkicowałeś. Te 7 metrów jest do końca kostki a do orzecha będzie gdzieś ok. 5 m żywopłocik pociągnęłabym już z tujek, żeby to miało ręce i nogi + rośliny, które znajdują się wg projektu Przemka
a propos szkoły - nie wiem, czy chciałabym prowadzić zajęcia w przedszkolu, chyba nie mam do tego wystarczająco cierpliwości, zawsze chciałam mieć do czynienia ze starszymi dzieciakami, młodzieża i realizować normalny program. Wczesnoszkolne i przedszkole to chyba nie dla mnie... nie czuję tego .. i pracy z maluchami
____________________
marta_d - Kwiaty z ogródka Marty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies