Mnie też podobają się pełne, ale zaobserwowałam jedną istotną rzecz. One są najładniejsze w pierwszym roku po posadzeniu, w kolejnych latach już nie kwitną tak spektakularnie, łodygi robią się krótkie i cienkie, czasem w ogóle nie wytworzą się pąki kwiatowe i mimo, że szalenie mi się podobają, to chyba wrócę do starych, sprawdzonych odmian i tej jesieni już nie zamówię pełnych
ja podobnie lubię zdecydowane kolory, ale chyba przez to, że mój ogród już wymaga solidnej przemiany, to tak odkładam z roku na rok poważne prace i kupuję pod wpływem chwili nie zawsze przemyślane rośliny. Zawsze coś stoi na przeszkodzie.. lata wstecz solidny remont domu, remont nawierzchni, teraz dzidzia i tak w kółko coś... może w końcu zacznę prawdziwe przemiany na jesień OBY
Ciekawe czy szałwie zdążą rozkwitnąć i się jeszcze rozrosnąć zanim zaczną zasychać liście tulipanów ? mogłyby w końcu zamaskować te brzydkie zasychające liście bo się pogniewam