na szczęście taki jeden dorodny tylko się udał a małych chmara choć nie wiem co to za stworzenia porobię zdjęcia przy okazji bo sporo tego wszystkiego w ziemi :/ pozdrawiam
No i jestem Zazdroszczę (pozytywnie) takich areałów i nieograniczonych możliwości Pomysły masz bardzo fajne, z pomocą ogrodowiczan będzie przepiękny ogród. Naprawdę podziwiam Twoje umiejętności planowania i pomysły nasadzeń, bo ja czasem stoję w miejscu dłuższy czas nie mogąc się zdecydować jakie drzewko posadzić na moim skraweczku i jak już jestem w ogródku, już witam się z gąską to wymyślam coś nowego, nie wiem co lepsze i wciąż stoję w miejscu Buziolki i pozdrowienia ślę, będę częstym gościem. A huśtawka w tym kolorku nabrała subtelności, dla mnie bomba
Huśtawka przynajmniej teraz jakoś wygląda a co do planów to niby mam ale tez mam tak jak Ty, że czasem coś innego wpadnie do głowy, niby trzymam się planu ale wychodzi to znaczy mieści się więcej roślin niż było w planach.
Teraz mam za zadanie przenieść deski pod strop bo mi zawadzają w tym miejscu, a tam chcę zorganizować kolejne nasadzenia i przesadzić do końca truskawki, a oprócz tego "ogrodzenie odchwaścić" czyli moje tuje poprzesadzałam ponasadzałam i tylko najkrótsza cześć mi została bez tui. Tam najpierw chcę odchwaścić jakimś preparatem bo ręcznie się nie da sam perz i mlecz, jak i wszędzie ale już w koło tui muszę ręcznie. Tyle mam zadań na ten tydzień mam nadzieje że się uda. Bo tak to jeszcze sporo przede mną
Robactwo będzie bo u Ciebie łąki i nieużytki dookoła, to normalne.
Do tego masz duzą powierzchnie do obrobienia, dlatego mówiłam o wydzieleniu kacika, łatwiej go trzymać bez chwastów, by chronić rośliny które w nim posadzisz. Róże są wymagające, ale nie przejmuj się, z każdym rokiem będzie łatwiej
z każdym rokiem na pewno dziś przeniosłam deski uff.. synuś dzielnie pomagał jeździł w taczkach i podawał dechy mniejsze i ślimacorom bam bam robił tak że o kilka ich mniej.
Uporządkowane miejsce po deskach i przekopane pod truskawki.
Tam gdzie założyłam nowe rabaty czyli aktualnie tylko przy kompostowniku chwastów nie ma staram się pilnować no i warzywnik , a przy drzewkach owocowych no cóż były od początku następnym razem muszę pamiętać o opryskach i ich nie przespać.
Dziś kolejne szkodniki zauważyłam, ale własnie na róży niestety co roku ładnie kwitła to mam nadzieje że i w tym roku nic jej nie zaszkodzi.