na ślimaki zakupione teraz jeszcze mszycowy przysmaczek i będzie dobrze bo na prezent urodzinowy już u eMka zamówiłam wyrywacz do chwastów i takie grabie szerokie do liści
Jeśli chodzi o Randap to myślę że na pryzmie kompostu też można by go zastosować tylko trzeba pamiętać o karencji ok miesiąc ale nie jestem ekspertem w tym temacie
Randap nie rozłoży się ani za miesiąc, ani za rok, ani za 5... bo to nie jest środek biodegradalny. To agresywna chemia.
Żal kompost traktować w ten sposób. Nie będzie go można użyć pod rośliny konsumpcyjne. Proponuję widły amerykańskie. To najlepszy herbicyd w rękach ogrodnika.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
trzeba pomóc nie ma rady posadzone niedawno brzózki miały się dobrze aż nagle zaczęły żółknąc a końcówki zasypały się na czarno od mszyc, mus kupić coś na nie.
Mogą, uwierz, że mogą w twoich rękach Wybierzesz w ten sposób kłącza, których herbicyd nie ruszy i tak. Z resztą, nawet po zastosowaniu herbicydu (np. selektywny na jednoliścienne Leopard) kłącza musisz wybrać, bo z olbrzymim prawdopodobieństwem za pół roku, lub za rok z pozostawionych kłączy odrodzi się jak Fenix z popiołów.
Dlatego lepiej z kompostu (przecież to nie zbita glina) wybrać widłami, a resztę przesiać na nową pryzmę. Dużo pracy? Dużo, ale czego nie robi się dla rodziny i ogrodu
Widły amerykańskie to moja nieodłączna przyjaciółka w ogrodzie - w przeciwieństwie do szpadla nie tną korzeni nawet przy przesadzaniu roślin. A do wybierania zielska są najlepsze - nimi to właśnie zwalczyłam polanę podagrycznika, który teściowa troskliwie hodowała (variegatus to był) będąc przekonaną, że to klon wyrośnie ;-D Z perzem na codzień też nimi walczę, bo przełazi od sąsiada.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)